Wpis z mikrobloga

#sen Śniło mi się, że byłam dziennikarką, przeprowadzałam wywiad z jakimś tam hot kolesiem i - jak to w snach bywa: logiki brak - po wywiadzie zostaliśmy parą. No to mówię mu, żebyśmy poszli do mojego domu, on zrobił minę typu lennyface.psd i poszliśmy. Mój dom piękny, jakiś blaszany rozpadający się garaż jak postapokalipsy, a dookoła haszcze szumnie nazywane ogórdkiem. No ale nic, wchodzimy.

A w ogrodzie stoją klatki - w nich tysiące kotów.

I mówię mu z dumą: mam już chłopaka, więc już ich nie potrzebuję.

I ten biedny nieistniejący randomowy chłopaczek z---------ł razem ze mną przez połowę snu od domu do lasu w tę i nazad, żeby wypuścić na wolność tysiąc kotów. :D
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach