Wpis z mikrobloga

@qesq: a co to "tylko 1 miesiąc l4" to dla pracodawcy zerowy koszt? za to też przysługuje urlop wypoczynkowy tak btw
ja nie uważam że nagle powinno się zatrudniać tylko mężczyzn, albo żeby kobiety nagle przestały rodzić, ale jak ktoś uważa że ciąża u pracownicy szczególnie w małej firmie to dla pracodawcy nie problem to chyba upadł na głowe
problem tu jest taki że mali przedsiębiorcy to nie wyborcy partii rządzącej
@spacja_enter: Rozwiewając wątpliwości pracodawca powyżej 21 osób zatrudnionych płaci za macierzyńskie i poniżej 30 dni, ale w żadnym wypadku to nie jest kasa pracodawcy. On ma obowiązek wypalać ale potem to sobie odlicza od zusu jaki płaci. Każde nawet 1 dzień L4 jest płatne z funduszu chorobowego, na które skaldki wpłacamy co miesiąc. Pracodawca ponosi jedynie koszty księgowości która musi to rozliczać wypłacać itp. Ale kasa zawsze jest z ZUS
@justypl: u mnie w firmie też praktycznie każda tak pracuje, ale znam kupe ludzi co szukają umowy o prace tylko po to żeby jak najszybciej uciec na L4 bo planują ciąże ¯\_(ツ)_/¯ nigdzie nie napisałem że robi tak 100% kobiet, ale zdarzają się takie przypadki i są one sporym obciążeniem finansowym dla pracodawcy, a nie powinny być

a tym wyżej nawet nie chce mi sie odpisywać, mało kto tu umie czytać
a tym wyżej nawet nie chce mi sie odpisywać, mało kto tu umie czytać ze zrozumieniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@bruuh: toś mnie zaszczycił ;)
Niestety tak bywa. Znajomy przez kilka lat pracował w korpo na zastępstwie, bo pracodawca musiał trzymać stanowisko. Zgadnij jaka była „wartość” tej kobiety jako pracownika jak już wróciła do firmy. Kilka miesięcy szkolenia, bo sporo się pozmieniało, trzymanie jej i kolegi (czyli