Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@justypl: u mnie regularnie któraś w ciążę zachodzi. Pierwsze co usłyszałam co jak się w obecnej firmie zatrudniłam to kiedy planuje bombelka xdd
Po tym co widzę w tym #!$%@? to nie dziwię się pracodawcom, że niechętnie zatrudniają kobiety. Jedna była zatrudniona 6 lat z czego 4.5 na L4 i macierzyńskich po czym się zwolniła, bo ja zajęłam jej miejsce i lepiej się sprawdzałam, a ją dupa piekła, że za nią
odpowiedź na odwieczne pytanie młodych kobiet dlaczego nikt ich nie chce na umowie o prace


@bruuh: przecież to jest problem tylko w januszexach. Normalna firma jest przygotowana zarówno na ciążę jak i to że pracownika wyloguje z życia jakiś wypadek.
W budżetówce nie masz premii jak jesteś w ciąży, trzynastka owszem


@Mq555: masz rację, przepraszam, mój błąd. Faktycznie premia jednak musi być przyznana, bo pracownik czymś się wykazał.
macierzynski w UK to grosze w porownaniu do tego co masz w polsce. Nikomu sie nie oplaca


@Tranzystor_IGBT: nigdzie nie napisałam, że jest lepszy lub gorszy. Stwierdziłam fakt, że jest.

Przez pierwsze 6 tygodni przysługuje Ci 90% Twojego średniego wynagrodzenia, obliczanego na podstawie twoich zarobków otrzymanych w przybliżeniu między 18 a 26 tygodniem ciąży. Po 6 tygodniowym okresie, otrzymujesz stałą kwotę w wysokości £151.97 na tydzień (kwiecień 2021 – kwiecień 2022)
inna podpisała umowę, odłożyła długopis i oznajmiła, że jest w ciąży i od jutra jej nie ma.


@gfgfgfa: ja pierdzielę, bo inaczej nie da się skomentować. Tylko pytanie czy takie zachowanie nie kwalifikuje się do sądu, bo kobieta ewidentnie, z premedytacją zataiła dosyć istotny fakt. No i pracodawca pierwszą umowę podpisał na okres próbny, na czas nieograniczony? Trochę to naciągana historia. ;)
Wiele, wiele lat temu, kiedy miałam ok. 20 lat
@powaznyczlowiek ZUS często podważa ze względu na swoje widzimisię, bo np. ktoś pracował tylko pół roku przed l4. Potem laski przez kilka lat (i instancji) walczą z zusem, udowadniają, że zatrudnienie i niezdolność do pracy były prawdziwe i ZUS musi po kilku latach płacić za "podważone l4 i nieprzyznany macierzyński". No i za koszty sprawy sądowej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@justypl: miała umowę na czas określony, dowiedziała się że jest w ciąży, nikomu nie powiedziała i po podpisaniu na czas nieokreślony się zmyła. Gdyby się przyznała to by jej nie przedłużyli xD
Tylko pytanie czy takie zachowanie nie kwalifikuje się do sądu, bo kobieta ewidentnie, z premedytacją zataiła dosyć istotny fakt.


@justypl: Pracodawca nie ma prawa uwzględniać tego faktu w decyzji o zatrudnieniu czy przedłużeniu umowy, więc do jakiego sądu?
Ja rozumiem obie strony - z perspektywy kobiety wykorzystującej system jest to zwykły pragmatyzm, bo zajście w ciążę bez UOP jest potencjalną stratą olbrzymiej gotówki. Z perspektywy pracodawcy pragmatyczny jest strach przed zatrudnieniem
L4 opłaca ZUS


@Zborro: nieprawda, nie umiesz czytać? nie będę ci wyjaśniał drugi raz bo kolega wyżej już napisał

przecież to jest problem tylko w januszexach. Normalna firma jest przygotowana zarówno na ciążę jak i to że pracownika wyloguje z życia jakiś wypadek.


@cecyl: jeśli każda mała firma to dla ciebie januszex to nie mamy o czym rozmawiać, widać że jesteś z rodziny przedsiębiorców 5 pokoleń wstecz
@bruuh: małe firmy są często Januszexami działającymi na granicy opłacalności ponieważ właściciele dopiero uczą się przedsiębiorczości i ekonomii. Osobiście uważam, że to wina prymitywnego szkolnictwa w Polsce.
małe firmy są często Januszexami działającymi na granicy opłacalności ponieważ właściciele dopiero uczą się przedsiębiorczości i ekonomii. Osobiście uważam, że to wina prymitywnego szkolnictwa w Polsce.


@cecyl: no tak lepiej żeby poszli do budżetówki wypracowywać zysk przekładając papierki z kupki na kupke i żyjąc z podatków XD

dobrze że już za chwile poniedziałek i wszyscy wrócicie do szkoły, przyda wam się