Wpis z mikrobloga

Inflacja już jest odmieniana przez wszystkie przypadki, a co druga osoba robi już habilitację z zagadnień roli banków centralnych i ich wpływu na inflację. Narracja o przejściowej inflacji nie była kupowana, ale Goldman Sachs ostatnio coś pisał, że po szoku inflacyjnym, może przyjść szok deflacyjny. Zerknąłem sobie na ceny niektórych towarów, no i na niektórych widać jak daleko jesteśmy już od szczytów, jaka była skala spadku cen.
Na cenach frachtu też jakoś spokojniej, a baltic dry zleciał o ponad 50%, niektóre indeksy cen frachtów też ponad 20% zjazdu.
Wiadomo, że rynek reaguje z opóźnieniem, a szum jest największy gdy zajmują się tym główne media.

Z przyszłych problemów to chyba najbardziej niepokoi to, że wysokie ceny gazu wpłynęły na ceny nawozów, co pewnie odbije się na cenach żywności. Ostatnio znajomy rolnik mi mówił, że nawóz, który rok temu brał za 87 zł dziś kosztował 237 zł. Nie wiem czy tak jest faktycznie, ale może ktoś z Mireczków potwierdzi.
To co spędzało sen z powiek osobom budującym domy też już spokojniej, bo drewno, blacha, pręty stalowe, styropian, płyty OSB - wszystko pojechało w dół w stosunku do szczytów z lata.

Więc po kolei, kontrakty na węgiel, drewno, rudę żelaza, gaz ziemny, ropę brent i jako bonus Baltic Dry Index.

#gielda #nieruchomosci #inflacja #inwestycje #ekonomia
Pobierz DJ007 - Inflacja już jest odmieniana przez wszystkie przypadki, a co druga osoba robi...
źródło: comment_1637398974MSyRqqgvHlYMiKkGD5PL3Y.jpg
  • 60
@DJ007: Mój chrzestny ma gospodarstwo, rozmawiałem z nim i nawozy azotowe 300% do góry od wiosny. Do tego środki ochrony roślin też zaczynają mocno drożeć, a podobno po nowym roku ma być jeszcze gorzej.
A co do stali to podobno Chiny mocno ograniczyły produkcję, a więc nie liczyłbym, że w najbliższych latach wróci to do cen za jakie były w zeszłym roku. Drewno też podobno wycena na przyszły rok dużo wyższa
@LucasSpider: Szczerze powiedziawszy, to mi też trudno uwierzyć w szok deflacyjny, jednak ceny wokół których była największa panika, czyli drewno, stal, węgiel i gaz już nie wyglądają na "tu de moon". Przekonamy się oczywiście na własnych portfelach.
@DJ007: ale ta prognoza jest bardzo realna. Przedsiebiorcy wyczuli pieniadz, zwiekszyli do maksimum moce przerobowe co w efekcie moze doprowadzic do nadpodazy tych towarow.

Do tego w wielu surowcach trzeba patrzec na chiny - a w przypadku materialow budowlanych - na tamtejszy, najwiekszy na swiecie rynek. No a rynek ten zaczyna sie zwijac. Spada liczba transakcji, spadaja nowe budowy (i to znacznie). W Polsce z reszta tez, w reakcji na podwyzki
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
To co spędzało sen z powiek osobom budującym domy też już spokojniej, bo drewno, blacha, pręty stalowe, styropian, płyty OSB - wszystko pojechało w dół w stosunku do szczytów z lata.

@DJ007: raz na kilka miesięcy wysyłam zapytanie do różnych stolarzy o wykonanie szafy wnękowej. W szczycie cen drewna wołali 8/10 tys, teraz wołają 6, a gdybym zrobił to 2 lata temu to zapłaciłbym 2 tys (no ale stwierdziłem, ze potrzebna
raz na kilka miesięcy wysyłam zapytanie do różnych stolarzy o wykonanie szafy wnękowej. W szczycie cen drewna wołali 8/10 tys, teraz wołają 6, a gdybym zrobił to 2 lata temu to zapłaciłbym 2 tys (no ale stwierdziłem, ze potrzebna mi kasa na co innego)


@Radiativ:
To raczej nie wynika głównie z cen materiałów tylko ogromnego popytu w 2021 r. (masa budów/wykończeń).
Po prostu mogą sobie zaśpiewać +100% i żadna dla nich
@LucasSpider: masz całkowicie rację, Chiny produkują najwięcej stali na świecie.

Ale Twój komentarz opisuje ograniczenie produkcji. Ruch taki wywołałby wzrost, przy takim samym popycie.

Co jeżeli produkcja jest tłumiona przez jednak jego brak, z powodu chłodzenia branży
deweloperskiej na własnym podwórku?
@Adki: Przepuszczam, że jest dokładnie tak jak piszesz. Chińczycy zjeżdżają z produkcją bo wydaje się, że największy boom w budownictwie mamy już za sobą. A sytuacja na ich własnym podwórku zdaje się to tylko potwierdzać. Moim zdaniem Chińczycy grają po prostu na jak najdłuższe utrzymanie ceny i nie chcą iść w nadprodukcję bo przy tych cenach popyt po prostu musi zacząć spadać.