Jakikolwiek by nie był wyrok, to fakt, że 17-letni dzieciak lata sobie z karabinem maszynowym po ulicach podczas zamieszek jest #!$%@? i pokazuje jak chorym państwem staje się USA. Sytuacja polityczna tam rozdziela się na dwa skrajne obozy, z jednej bojowo nastawiona lewica, z drugiej skrajna prawica składająca się z 16 letnich dzieci zakochanych w trumpie.
nie każdy człowiek ma wyroki za pedofilię, kradzieże i #!$%@? żony. Ale co sie dziwić przykładni członkowie antify xD A i przypominam ten co przeżył pochwalił się w sądzie że celował w keyla.
A co to ma do czegokolwiek? Przecież piszę jasno że się bronił i miał do tego rpawo i taką opinię miałem od ubiegłego roku. Więc co to ma do czegokolwiek?
Prawda jest taka że ziomeczek chciał się bawić w bohatera a w wyniku tego #!$%@? dwóch ludzi, straumatyzowal się na lata i nikomu nie pomógł. Ot, prawicowe bohaterstwo
Pomógł rodzinom i ofiarom tych dwóch odstrzelonych zwyroli @Ofacet
@Ofacet: Fajnie idioto, ale wiesz, że w Kenoszy miał rodzinę i często tam bywał? Nie? XD Robił to co przykładny obywatel powinien, aże trafił na syfiarzy z antify to już nie jego wina
@Ofacet pozbył się ich prześladowców w taki sposób im pomógł, miał rodzinę w Kenoszy ale nie był zapatrzony tylko na nich, zależało mu na losie innych mieszkańców tego miasta (tak tak dla lewaków to abstrakcja)
@Ofacet: jak to co. Rozciągnąłeś coś na wszystkich ludzi a teraz rakiem się wycofujesz. Krótka piłka to skazani przestępcy którzy brali udział w zamieszkach i paleniu miasta. Recydywiści czyli ludzie skłonni do przemocy. Ja np. nie mam wyroków więc nie życzę sobie określeń że jestem potencjalnym mordercą bo ja i te śmiecie z antify to zupełnie co innego.
Wiem. Wiem też że nie bronił tam swojej rodziny, bo znajdowała się zupełnie gdzie indziej, więc jakie to ma znaczenie?
@Ofacet: bo w stanach częściowo jest nadal kult swojego community. Tak jak w Polsce swojej okolicy. Nic nowego w ludzkich populacjach w czasach kryzysu. To się jeszcze bierze z czasów początku człowieka jak było plemię i jego teren.
@Ofacet: wiadomo, stawanie w obronie kogokolwiek poza swoją rodziną -- kierowanie się czymś innym niż najniższe instynkty -- jest prawackie i nieludzkie. xD
pozbył się ich prześladowców w taki sposób im pomógł, miał rodzinę w Kenoszy ale nie był zapatrzony tylko na nich, zależało mu na losie innych mieszkańców tego miasta (tak tak dla lewaków to abstrakcja)
Wspaniała motywacja. Wciąż nie rozumiem po co mu do tego była broń.
@Ofacet: Ale co przyznałem? Napisałem ci że ludzie od zawsze bronili terytorium tu np. taka kenosha. Jego ojciec był z kenoshy? Gdzie tu widzisz zaprzeczenie? Comunnity to chłopie może być dzielnica czy miasteczko.
@CukrowyWykop: Ale ani nie mieszkał w tamtej dzielnicy ani w tamtym miasteczku. Więc wciąż nie rozumiem czemu się tam znajdował? Czego bronił?
I żeby nie było, jestem pewien że ziomeczek miał szczere i dobre intencje. Ale popełnił kluczowy błąd biorąc ze sobą karabin, co sprowadziło na niego kłopoty. Tyle.
@Clefairy: ktoś kto w takich przypadkach pisze o karabinie maszynowym czy półautomatycznym, czy nawet o "karabinie" bez zdrobniałej formy-tylko pokazuje, że już na tym etapie bije od niego ignorancja bronioznawcza...a co dopiero przy brnięciu w ten czy pokrewny temat dalej ¯\_(ツ)_/¯
@Clefairy: tak chore państwo, że w przeciwieństwie do takiej pogrążonej w etatyzmie i śpuściznie feudalizmu europie przynjamniej jest jak i czym się bronić "en masse". A nie, że jesteś zależny od państwowych mundurowych chadzających na smyczy centralnej wierchuszki politycznej.
I co najważniejsze-ten stan rzeczy udało się tam utrzymać. Choć wielu tamtejszych socjaluchów wręcz marzy o jego zgnieceniu i moczy się po nocach na myśli o przeniesieniu tam chociażby takiego australijskiego zamordyzmu.
#kylerittenhouse #usa #neuropa #4konserwy
@Ofacet: faktycznie, morderstwa są tylko tam, gdzie jest dostęp do broni dla porządnych obywateli
sam bredzisz, sam nie wiesz o czym
A co to ma do czegokolwiek? Przecież piszę jasno że się bronił i miał do tego rpawo i taką opinię miałem od ubiegłego roku. Więc co to ma do czegokolwiek?
Pomógł rodzinom i ofiarom tych dwóch odstrzelonych zwyroli
@Ofacet
Robił to co przykładny obywatel powinien, aże trafił na syfiarzy z antify to już nie jego wina
W końcu prawo dotyczące broni jest identyczne w Teksasie i Illinois xD
Komentarz usunięty przez autora
Na proteście im pomagał? Nie? To jakie ma to znaczenie?
@Dodwizo:
Wiem. Wiem też że nie bronił tam swojej rodziny, bo znajdowała się zupełnie gdzie indziej, więc jakie to ma znaczenie?
@Dodwizo:
Co to
@Ofacet: jak to co. Rozciągnąłeś coś na wszystkich ludzi a teraz rakiem się wycofujesz. Krótka piłka to skazani przestępcy którzy brali udział w zamieszkach i paleniu miasta. Recydywiści czyli ludzie skłonni do przemocy. Ja np. nie mam wyroków więc nie życzę sobie określeń że jestem potencjalnym mordercą bo ja i te śmiecie z antify to zupełnie co innego.
@Ofacet: bo w stanach częściowo jest nadal kult swojego community. Tak jak w Polsce swojej okolicy. Nic nowego w ludzkich populacjach w czasach kryzysu. To się jeszcze bierze z czasów początku człowieka jak było plemię i jego teren.
@Ofacet: wiadomo, stawanie w obronie kogokolwiek poza swoją rodziną -- kierowanie się czymś innym niż najniższe instynkty -- jest prawackie i nieludzkie. xD
Wspaniała motywacja. Wciąż nie rozumiem po co mu do tego była broń.
@CukrowyWykop:
@Ofacet: Ale co przyznałem? Napisałem ci że ludzie od zawsze bronili terytorium tu np. taka kenosha. Jego ojciec był z kenoshy? Gdzie tu widzisz zaprzeczenie? Comunnity to chłopie może być dzielnica czy miasteczko.
I żeby nie było, jestem pewien że ziomeczek miał szczere i dobre intencje. Ale popełnił kluczowy błąd biorąc ze sobą karabin, co sprowadziło na niego kłopoty. Tyle.
@Ofacet: jakby go #!$%@? na ulicy to by nie miał kłopotów. Chyba za dużo trawy albo alkoholu dzisiaj siadło, co?
I co najważniejsze-ten stan rzeczy udało się tam utrzymać. Choć wielu tamtejszych socjaluchów wręcz marzy o jego zgnieceniu i moczy się po nocach na myśli o przeniesieniu tam chociażby takiego australijskiego zamordyzmu.