Wpis z mikrobloga

@notdot: Drogie to wino. Ja sobie zacząłem od dwóch tygodni ćwiczyć. Nie chce mi się jak cholera, ani to przyjemne, ani efektów na razie nie widać, ale co mi tam, za rok będę na siebie zły, że nawet nie spróbowałem, a ten czas i tak przeleci. Dasz rade, od jutra ;)
@Rizzo: ej, normalnie czytasz mi w myślach (poza tym "drogim winem") tez mi się nie chce, też odkładam na "nigdy" też uważam że to nie przyjemne tak się męczyć, pocić i w ogóle wszystko boli i oczywiście po kolejnym miesiącu nic nie robienia jestem zły na siebie
@simsoniak @notdot: Bardziej myślałem o ćwiczeniach, ale to też może być :)

Co do muzeów:

Nie wiem jak wy, ale ja dawno nie byłem na wawelu. A podobno ma być za darmo w listopadzie. Do tego odwiedziłbym kiedyś podziemia rynku i muzeum AK :)
@Zyngi: @simsoniak: wawel mi pasuje, podziemia rynku - nie byłem jeszcze, więc chętnie a muzeum AK zamieniam na muzeum fotografii albo Muzeum Inżynierii Miejskiej :D

a w sumie to można by się w więcej osób umówić