Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#heheszki #logikarozowychpaskow #ciaza #dieta #mikrokoksy

Moja żona 36 lat, urodziła 2 dzieci. Trochę się spasła, zawsze ją próbowałem zmotywować żeby jakoś to zrzuciła.
Wspólna dieta, wspólne treningi no ale nic.

Ale nic jej tak #!$%@? nie zmotywowało do schudnięcia jak to gdy spotkała w sklepie koleżankę z klasy a ta jej się zapytała, że 3 dziecko sobie jeszcze zrobiliśmy, kiedy masz termin porodu ??

A moja żona przy tych wszystkich ludziach, kasjerce mówi, że w lutym ma rodzić xD

O 5 rano wstaje i idzie biegać a potem jeszcze po robocie 2h chodzi na orbitreku

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #618e6a4253f190000a06c9aa
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 45
  • Odpowiedz
Znam historię o grubej koleżance żony. Jechała pociągiem i ludzie widząc ją zrobili inbę by jej ustąpić miejsca bo uznali, że jest w ciąży. No i typiarze było głupio, nie przyznała się, że to po prostu bebzon. Wysiadła, #!$%@? odpaliła fajka na peronie by się uspokoić, a tam jakaś baba zaczęła ją strofować, że w ciąży się nie pali i co z niej za matka będzie. XD
  • Odpowiedz
co za herezje opowiadasz. Trening ma być efektywny a nie długi. A po drugie - ludzkie ciało szybko przyzwyczaja się do kardio i po relatywnie krótkim czasie nie ma już dużych efektów ani spadków. Prędzej sobie kolana rozwali na orbiterku niż zrobi szczupłą talię i micną pupę.


@helga-von-klusken: Chwila, jakie są granice bezpieczeństwa przy bieganiu, żeby sobie kolan nie rozwalić? Jak długo i często to za dużo? No i jak to
  • Odpowiedz