Wpis z mikrobloga

@yourij: No tak, inne armie stosują takie właśnie plastikowe patyki ale skoro nasi nie to znaczy, że tu zbędny gadżet. Łopaty też im nie dasz bo w sumie saperki mają to niech na kolanach kopią? A może dajmy tym ludziom normalne narzędzia które ułatwiają pracę? Wiesz, że taki chwytak daje nieporównywalnie większa precyzję dzialania? Ze może to, że jest metalowy powoduje też że się nie "czepia" o drut? No ale
  • Odpowiedz
@mwmichal: żołnierz nie czeka na kuriera z OBI, ma wykonać robotę. Nie ma plastikowego patyka, zrobi sobie swój.
Ja rozumiem, że byś czekał z założonymi rączkami, bo sierżant zapomniał w logistyce upomnieć się o sprzęt, żebyś dobrze na sweet foci wyszedł?
  • Odpowiedz
@yourij: ja rozumiem jakby to był wyjątek ale z tłumaczeń speców wynika, że to codzienność i to mnie przeraża, że pozwalamy na prowizorkę i uznajemy ją za coś normalnego
  • Odpowiedz
@yourij: Co? Czyli nie mogę powiedzieć, że kucharz źle gotuje jak sam nie jestem kucharzem? Nie mogę powiedzieć, że dać komuś kija do układania drutu to prowizorka jeśli sam drutu nie układam? Po prostu w sytuacji takiej jak obecna nagle widać jak wiele jest niedociągnięć, jak czasem brakuje podstawowych narzędzi. Co by było w trakcie prawdziwej walki to strach myśleć xD

No ale krytykować kraju z dykty nie wolno bo
  • Odpowiedz
Co? Czyli nie mogę powiedzieć, że kucharz źle gotuje jak sam nie jestem kucharzem?


@mwmichal: możesz, pod warunkiem że jesz i Ci nie smakuje. A ty nawet do restauracji nie wszedłeś tylko przez szybę wystawową oglądasz :)
  • Odpowiedz