Wpis z mikrobloga

#opowiescizpsychiatryka #psychiatryk #szpital

Jako, że mi się nudzi, to podzielę się jedną historią z psychiatryka, mam ich cholernie dużo, bo byłam 7 razy, jak ktokolwiek będzie zainteresowany, to mogę opowiadać. xd

W Warszawie w psychiatryku był chłopak i laska, którzy chorowali na dwubiegunowke... Generalnie lizali się itp. No ale w pewnym momencie on zaczął mnie podrywać (skończyło się związkiem nieudanym, ale to inny temat) no i ta dziewczyna to zauważyła i była cholernie zazdrosna, mimo że ja na zaloty chłopaka nie odpowiadałam, nie chciałam się wcinać. no i pewnego dnia siedzę sobie na palarni, typiara wchodzi i zaczyna mnie dusić xd Ja żeby się ratowac zaczęłam ją odpychać. Ktoś zawołał pielęgniarkę, ona wbiła i OBIE trafilysmy w pasy xD #!$%@? że to była samoobrona
  • 104
@WykopekNaPolEtatu: no to niezły slang, jak mam inaczej napisać na to, że dosłownie trafilysmy w pasy? Xd
@Grzabek: no to widzę mało wiesz na ten temat. Dwubiegunowka ma to do siebie, ze do szpitala się czesto trafia, bo trzeba kontrolować ilość leków i łatwiej jest dobrać odpowiednią dawkę pod opieką całodobowa.
@lojaka: Moja była miała dwubieguna, w psychiatryku była w sumie raz ale w ośrodku psychoatrii dziecięcej w niemczy, który został zlikwidowany, bo tam #!$%@?ły się takie akcje, ze dzieci wracały do domów doskonale maskując swoją przypadłość, aby nigdy tam więcej nie trafić. Historie historiami, ale też nigdy bym specjalnie nie zachęcał jej do publicznych wypowiedzi zwłaszcza w kwestiach ideologicznych.