Wpis z mikrobloga

Mirki, dlaczego moi starzy mają taką niewolniczą mentalność i kult jak najcięższego #!$%@? za jak najmniejsze korzyści?

Nie mieszkam już z nimi, ale non stop się żremy i przy każdej okazji rodzinnej mój ojciec wtrąca się do mojego życia i pilnuje, by przypomnieć mi jak ważny jest ciężki #!$%@?.

Ostatnio z kumplem w moim wieku (mamy po 30 lat) narzekaliśmy na wynagrodzenia, i że frajerzy w naszych firmach godzą się robić za taką kasę to mój stary musiał podejść i wtrącić swoje pięć groszy.

Jak kiedyś wziąłem L4 i mój ojciec to usłyszał to dostał takich torsji, że myślałem, że do szpitala go będzie trzeba wieźć, bo dla niego L4 to jest oszustwo, on nawet ze złamaniem śródstopia poszedł kiedyś do roboty, a lekarze odradzali i zalecali zwolnienie.

Oczywiście nie muszę mówić, że całe życie moich rodziców to był #!$%@? od rana do wieczora na własne życzenie, za marne pieniądze (chociaż mój ojciec uważa, że świetne) całe życie na kredycie i od 1 do 1.

Od dziecka każdy mój pomysł i inicjatywa jak zarobić więcej pieniędzy spotykała się z odpowiedzią rodziców, żeby nie kombinować i "tylko ciężki, uczciwy #!$%@? na etacie jest drogą do spełnienia".

Teraz dochodzi do tego, że nie raz się z ojcem prawie o to pobiliśmy i jak groziłem, że zerwę wszelki kontakt to przepraszał za to wszystko, ale potem zawsze przy każdej okazji jak śmieje się z polskich zarobków, z tego że Polacy jebią za trzech to widzę, że gotuje się w nim, robi się czerwony i wybucha.

Sam robi pracę, za którą młody wziąłby conajmniej 2 razy tyle co on i wymaga specjalistycznych kwalifikacji, ale on oczywiście jest zadowolony z gofnianej pensji. Z moją matką tylko #!$%@?ą i nigdy nawet nigdzie nie byli.

I tak się żremy i nie wiem już jak doprowadzić do tego, by uszanowali moje zdanie. Jak mówię coś o #!$%@? za granicę, o wyzysku o pensjach o podwyżce to ojciec drwi ze mnie.

Ostatnio mówiłem, że idę negocjować podwyżkę to powiedział przerażony, że przecież mnie zwolnią i na podwyżkę to się czeka aż pracodawca da. Poszedłem i dostałem 30 procent, a jak mu to powiedziałem to i tak westchnął z takim ubolewaniem, że nic nie rozumiem i mam roszczeniową postawę.

#praca #polska #pracbaza #korposwiat #psychologia #przemyslenia #gospodarka #ekonomia #pieniadze #polak #rodzina #filozofia
  • 23
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: Ja moim rodzicom, wujkom, babkom nawet nie gadam o pracy, zmianach pracy bo oni oderwani są od rzeczywistości, w sensie mentalność że jak się dostało robotę to trzeba w niej było siedzieć, nawet jak Cię w niej #!$%@?, także nie zrozumieją nas za #!$%@? gdy zmieniamy robotę po roku czasu, bo nie chcemy mobbingu. Oni dawniej zagryzali zęby i siedzieli w robocie, ale za to spożycie alkoholu było w #!$%@?
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: z tego opisu wynika, że to ty musisz mieć zawsze rację postaw się na miejscu własnych starych którzy pewnie są w podobnym wieku do moich - nic nie mieli, w ofertach pracy nie mogli przebierać, jak była robota to ją brali i nie marudzili - czy to było dobre? oczywiście że nie ale nie oczekuje że twój ojciec nagle wywróci swój pogląd na temat pracy o 180 stopni skoro całe
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Ynfluencer: @nairoht:

Mojego ojca ostatnio zwolnili po 20 latach, redukcja etatów pandemia. Nagle się okazało że można znaleźć pracę w swoim zawodzie, na jedną zmianę i za lepsze pieniądze. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@nairoht: Oczywiście tak było i ja to też rozumiem, ale #!$%@? mnie, że się #!$%@? non stop. Obiecuje, że nic nie będzie gadał, ale jak ktoś cokolwiek powie nie tak o zarobkach, o cenach itd to on nie jest w stanie i musi coś powiedzieć.

Poza tym to ja nieraz przyznałem mu rację i trochę zmieniłem podejście, a on nigdy nie zmienia zdania i nic nie dociera. Taki skrajny upór i
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: 30 na karku i dalej sie nie nauczył olewać #!$%@? starego

I tak się żremy (...) nie raz się z ojcem prawie o to pobiliśmy i jak groziłem, że zerwę wszelki kontakt to przepraszał za to wszystko


@Ynfluencer: to całkowicie normalne w patologicznych rodzinach
  • Odpowiedz
że za w oddziale za granicą pod który podlegamy nabijają się z Polaków, że tak ciężko #!$%@?ą za takie grosze.


@Ynfluencer: Mnie wystarczyło przez 3.5 roku bycia programistą w PL zobaczyć jakie podejście mają do nas programistów ze wschodu managerowie z Anglii/USA/Niemiec ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@ZmiksowanaFretka:

Nazywasz to patologią to jak jest u Ciebie skoro olewasz co mówią twoi rodzice?

Może jest to pewna forma patologii, ale główny problem jest taki, że jedna strona nie szanuje przekonań, wolności i decyzji drugiej.
  • Odpowiedz
@jaca_66: I jakie to podejście? Jak oceniasz ich stosunek do Polaków? Pytam z ciekawości. Pewnie uważają, że nie rozumiemy naszego położenia i cieszymy się, że na garnuszku zachodnich korpo dostajemy 1/3 zachodnich wynagrodzeń?
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: nazywam to różnicą pokoleniową oraz różnicą światopoglądów

Did I ever tell you what the definition of insanity is? Insanity is doing the exact... same fucking thing... over and over again expecting... shit to change...

@Ynfluencer: twoi rodzice już się raczej nie zmienią, ale ty i twoje podejście jeszcze może
  • Odpowiedz
@ZmiksowanaFretka: Chcę stworzyć dobre relacje z rodzicami, ale ich kult #!$%@? niewolniczego narasta i eskaluje coraz bardziej.

Nie może być porozumienia między nami w tej kwestii, a zatem nie może w ogóle, ponieważ #!$%@? to w ich hierarchii wartości nr 1. Ich meritum życia.

Jak stworzyć dobrą relację z kimś jeśli jesteś na przeciwnym biegunie w kwestii najistotniejszej dla niego w życiu wartości.

Nie chcę mieć spieprzonej relacji, a potem żałować
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: nie rozmawiać z nimi na ten temat, wszelkie komentarze ignorować i zmieniać temat. Skupić się na tym co was łączy a nie na tym co was dzieli.

Moja matka tez jest dumna, że całe życie nie była ani dnia na L4 ale wiem, że w żaden sposób tego nie zmienię. Tak samo jak ona nie zmieni tego, że ja korzystam z L4 kiedy jest taka potrzeba.
  • Odpowiedz