Wpis z mikrobloga

Mam rower i jeździ sie na nim bez problemu. Nic sie nie psuje. Boję sie, ze taki stan rzeczy jest zapowiedzią katastrofy która wydarzy sie niespodziewanie. Prześladuje mnie obawa kiedy jest zbyt dobrze. Im dluzej to trwa tym mocniej jestem zestresowany. W trasie wszystko sie układa i to mnie męczy. Nie mogę z nerwów spać. Proszę o pomoc
#psychologia #przegryw #rower
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NieObawiajSie: w takim razie najpierw psycholog (aby ustalić nature problemu), potem psychoterapeuta (aby go przepracować) i gdzieś po drodze psychiatra (jezeli sprawa okaze sie powazna i beda potrzebne leki); nie przejmuj sie jezeli za pierwszym razem nic albo niewiele z tego wyjdzie, mowi sie ze potrzeba 3 specjalistow i tyle samo diagnoz aby dowiedziec sie o co chodzi i co robi
  • Odpowiedz
@NieObawiajSie: Z pozoru irracjonalna obawa jest w pewnym sensie uzasadniona, jeśli przykładowo:
1) nie masz osoby, która w przypadku zaistniałej usterki mogłaby ci pomóc, podrzucić do domu, zawieźć do serwisu, itp.
2) nie masz wiedzy i umiejętności jak naprawić usterkę na miejscu, żeby dojechać do domu lub chociaż jakoś powoli się dokulać

Podstawowa rzecz, która przytrafi ci się na pewno - ponieważ to tylko kwestia czasu - to przebita dętka.
  • Odpowiedz