Wpis z mikrobloga

Szkoda dla ekosystemu jest tutaj zerowa, a jedyne co cierpi to estetyka krajobrazu. Dużo gorsze od przepełnionych koszy przy wejściu do lasu, są butelki, puszki po piwie czy blaszki od transformatorów w samym środku lasu.


@Bordomir: oczywiście, że nie wiem, jak było, ale wiem, że niezależnie od powodu wszystkie śmieci, które się tak walają są szkodą dla ekosystemu. Pierwszy lepszy link: https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C85809%2Cludzkie-smieci-globalny-problem-zwierzat-malych-i-duzych.html
Dlatego nadal podtrzymuję, że gdyby ludzie dbali o otoczenie,
śmietnik i kupa śmieci, w lasku


@trusru: no to jeśli to jest śmietnik to nie rozumiem w czym problem? Problemem nie są śmieci leżące obok niego, ale to, że ktoś przewidział zbyt mały śmietnik jak na ilość osób, która się przetacza przez to miejsce. Szczerze? Pewnie też bym rzucił śmiecia tam obok. Bo dlaczego nie? W końcu to śmietnik.

Jak masz w niedzielę wieczorem śmietnik pod blokiem zawalony wszystkim czym się
@trusru: śmieci rozgrzebują zwierzęta i bynajmniej nie mam tu na myśli ludzi. Jak stały tam worki (a widzę co najmniej jeden foliowy i jeden papierowy), to najpewniej dziki lub ptactwo urządziły sobie biesiadę

Mi rok temu dziki rozgrzebały worek ze śmieciami który stał 10 metrów od namiotu, z rana okolica wyglądała jak po Woodstocku

Ludzie jak już zadają sobie trud dotarcia do śmietnika raczej nie rzucają śmieciami kilka metrów od niego
@trusru: ostatnio przeszedłem obok zaoranych na gładko pól, całe pola w śmieciach kurła dosłownie całe... pewnie te śmieci były pod spodem i pług je tylko wyciągnął albo przejechał jakiś worek i się to za ciągnikiem to ciągnęło i całe poletko w jakiś foliach tekturach kubkach butelkach i innych. Wyglądało jak plantacja śmieci segregowanych.
@trusru: jakkolwiek nie usprawiedliwia to śmiecenia przez ludzi , to jednak ilość koszy, ich rozmieszczenie oraz częste [!] opróżnianie w zauważalny sposób poprawia sytuację