Wpis z mikrobloga

@simono: jeśli nie rzucisz go w kąt przy pierwszym niepowodzeniu to się opłaca. Do nauki "od zera" jest bardzo fajny, ale jeśli masz jakieś większe pojęcie o elektronice to olej i kup sobie sam mikrokontroler za dyszkę :)
  • Odpowiedz
@Maacabra: @winnux8: Właśnie o to się boję że go rzucę w kąt przy pierwszym razie. Jestem w technikum na profilu mechatronicznym i chciałbym coś poćwiczyć z mikrokontrolerami. A moje pojęcie o elektronice jest zerowe. No może potrafię podłączyć diody pod usb ;)
  • Odpowiedz
@Maacabra: A jak tak zrobię jakiś fajny układzik i będę chciał go zostawić tzn. przenieść na mikrokontroler to wykonuje się w podobny sposób jak na arduino a wtedy koszty układu zmniejszają się i mam arduino wolne tak?
  • Odpowiedz
@simono: no mniej więcej. Jak sobie coś fajnego zaprojektujesz to przy pomocy arduino możesz zaprogramować jakiś inny mikrokontroler, a z samym arduino projektować następny układ. Ale ja w tym temacie też nie jestem specjalistą i dopiero się uczę. Najlepiej zapytaj @LukaszW On tu chyba najlepiej ogarnia temat :)
  • Odpowiedz
Opłaca się na pewno, bo zdecydowanie łatwiej i przyjemniej jest się uczyć na Arduino, niż na gołym mikrokontrolerze. Odradzałbym jednak ściaganie Arduino z eBaya - jak kupisz oryginalne w Nettigo (nie wiem, jak w innych sklepach), to dostajesz na nie bezwarunkową gwarancję i nawet jak spalisz procka ze swojej winy, to a darmo wymienią Ci całe Arduino na nowe (no chyba, że przejdziesz po nim samochodem;)

Program można bardzo prosto przerzucić na
  • Odpowiedz