Wpis z mikrobloga

@AmateurHardcore: mam mieszane uczucia, koleś mówi o stabilnych cenach w następnych latach a zapomina o gigantycznej podaży mieszkań, inflacji oraz ryzyko wprowadzenia nowych podatków (budżet już i tak teraz się nie dopina). Jednocześnie twierdzi, że deweloperzy nie mają z czego schodzić mając kilkadziesiąt procent marży na niektórych inwestycjach z powodu niewielkiego wzrostu kosztów xD.
@AmateurHardcore: o i jeszcze jeden kwiatek:

Jeżeli deweloperzy zobaczą, że popyt gwałtownie spada, to po prostu nie będą rozpoczynać nowych inwestycji. Mają na kontach dużo gotówki i nie mają parcia na szybką sprzedaż. Mogą poczekać na rozwój sytuacji. Do czego to finalnie doprowadzi? Do spadku podaży. I koło się zamyka. A państwo na pewno nie nadąży w tym czasie z budową mieszkań socjalnych.


No tak, już widzę jak deweloperzy zamiast zmniejszyć
@SzitpostForReal: jakim pracownikom? Budowy robią się głównie podwykonawcami z konkretnej branży.
Ok, rozmówca jest takim pracownikiem dewelopera, ale też zauważ, że nie będzie takiej dynamiki jak w ostatnich dwóch latach, gdzie był problem z pracownikami na większe budowy, ale potencjalny zysk mobilizował żeby te budowy robić za wszelką cenę. To był i jeszcze jest ewenement. Marże się zmienią i struktura społeczna to deweloperka zacznie stawiać domy na przedmieściach i domy spokojnej
jakim pracownikom? Budowy robią się głównie podwykonawcami z konkretnej branży.


@AmateurHardcore: Taki Dom Development zatrudnia w grupie ponad 400 pracowników, deweloperka to nie tylko budowanie, to take sprzedaż, marketing/reklama, księgowość, podatki, logistyka, wyszukiwanie inwestycji, itp. Takich pracowników się nie zwalnia, bo znalezienie ich trwa bardzo długo i byłoby zbyt kosztowne. Utrzymywać ich nie robiąc nic też nie ma sensu, więc deweloperzy będą budowali ale na niższej marży.

Nie będę bronił tez