Wpis z mikrobloga

@OrzechowyDzem: przecież na koniec zostawia się najbardziej łagodne, jak ziemniaczek. Wstajesz od stołu jak cywilizowany człowiek gotów do następnych zajęć a nie żując mielonego
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: mój stary to musi wszystko na raz żreć i jak mu czegoś braknie to on tego ziemniaka już nie zje, ja w--------m zazwyczaj po koleji (zostawiając najlepsze na koniec) chociaż od jakiegoś czasu trochę mieszam byle szybciej bo zazwyczaj szkoda mi czasu na coś takiego jak jedzenie obiadu
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: o, ja tak robię. Wszyscy na dodatek jedzą nie po kolei i dziwią mi się i zadają dziwne pytania "a czemu ty tak jesz? Coś ci nie smakuje? Nie jadasz mięsa?". a ja po prostu lubię sobie zjeść po kolei i lepiej się to układa w brzuszku ()
  • Odpowiedz