Wpis z mikrobloga

Oglądam ostatnio #teenwolf i ile tam homogenizują na potęgę to aż mi się śmiać chce xD


@szpongiel: akurat tam podejście do gejów jest całkiem ok. Nie ma tam ukrywania, że tacy nie istnieją, ale nie ma też nachalnego wpychania tego do fabuły. Ogólnie romanse w tym serialu to chyba najlepsze podejście ze wszystkich seriali teen drama jakie oglądałem. Zawsze wątki romantyczne były gdzieś z boku i nie rozwalały fabuły, ale jednocześnie
@rzuf22: zgadzam się co do zasady ale mam wrażenie, że jest to robione dość subtelnie ale za dużo tego (na razie cztery sezony widziałem).
W sensie, nadreprezentacja romansów akurat homo czemu ma służyć? Jest to forma propagandy. Póki co dam benefit of the doubt, że to w dobrej wierze aby normalizować homo w percepcji społecznej, a dzięki temu aby mniej byli stygmatyzowani. Ale za dużo tego może przynieść efekt odwrotny.

Spoiler
Czyli to nie jest nowa postać a podpięcie się pod istniejącą . Twórcy Supermana nie żyją od kilkunastu lat a syna w tym universum on nie miał - klasyczny fikołek.


@ediz4: Co? XD

Superman miał w przeciągu lat kilku(nastu?) synów i córek. Łap pierwsze z brzegu porównanie: https://www.cbr.com/super-sons-supermans-15-strongest-kids/ To wcale nie jest nowość, że postać ma potomków, serio.

Tak samo, ze w DC originy postaci i ich historie się zmieniają. Już
Czyli jest to nowa postać. Jon Kent został wprowadzony kilka lat temu w Convergence (dość duży event w świecie DC, który rozciągał się na kilka różnych komiksów i postaci i stworzył nowe uniwersum The New 52 - swoisty reset, który robi DC co jakiś czas). W poprzednich uniwersach były historie, że synowie w pewnym momencie zastępowali w roli danego superbohatera rodzica.


@rzuf22: W sensie że już zmieniono znowu tą postać tak?
przestałem interesować się tym światem kilkanaście lat temu - kompletne kuriozum i nikt do końca nie wie kto jest do końca kim


@ediz4: Światy komiksowe są na prawdę rozbudowane, kilkanaście lat temu to szmat czasu, zwłaszcza tutaj. Inna sprawa, ze DC zawsze miało masę różnych interpretacji i wariacji historii bohaterów. Na Marvelu się nie znam, bo komiksowo czytałem jedynie DC. Jednak nie obserwuję niczego zadziwiającego w kontekście najnowszej ery komiksów.

Imho
nadreprezentacja romansów akurat homo czemu ma służyć?


@szpongiel: Czemu nadreprezentacja? Homo był Danny, który był wprowadzony jako postać 3 planowa i gdzieś w tle. Potem wątek bliźniaka oraz Masona (oraz Coreya).

Jest to forma propagandy.


@szpongiel: Czy romanse hetero są propagandą hetero? Po prostu istnieją, nie odczułem w żadnym momencie, że homo związki są lepsze, a to byłaby propaganda.

@rzuf22: może już nie pamiętasz ale było więcej tych wątków poza tymi, które wymieniłeś. Były jeszcze laski w namiocie, które miały mieć swój pierwszy raz gdy rozszarpał jedną Darach (ofiara z dziewic). Był czarny kolega Liama, nie pamiętam imienia. Były jeszcze jakieś ale sam też nie pamiętam, nie zapisuję ;)

Nadreprezentacja temu, że w ograniczonej dość liczbie postaci, które pojawiają się na ekranie, statystycznie aż tylu homo raczej by nie było.
Były jeszcze laski w namiocie, które miały mieć swój pierwszy raz gdy rozszarpał jedną Darach


@szpongiel: to nawet pół odcinka nie zajęło, a postacie nie były nawet 3 planowe

Był czarny kolega Liama, nie pamiętam imienia


@szpongiel: To jest właśnie Mason, o którym wspomniałem xD

przyznaję rację, że w tej akurat produkcji nie odczuwa się aby było to zbyt nachalne


@szpongiel: imho to raczej dlatego, że ta produkcja zawsze
A ilu powinniśmy mieć? I dlaczego? Ilu powinniśmy mieć z zaburzeniami funkcjonowania tarczycy, z blond włosami czy będących miłośnikami kotów? Czemu to archetyp, w którym jakaś konkretna, jedna arbitralna reprezentacja grup jest "oczywista"? Żadnego faktycznego argumentu to nie wnosi.


@Wap30:

Dlaczego?

Odpowiedz na pytanie 'dlaczego' jest dość oczywista - by znormalizować homoseksualizm.

A ilu powinniśmy mieć?

Odpowiedz naturalnie wyplywa z objective'u 'normalizacja homoseksualizmu' i brzmi 'do momentu znormalizowania homoseksualizmu'.

Ilu powinniśmy
by znormalizować homoseksualizm


@Ajakamr: i dopóki Superman nie będzie gejem będziesz uważać homoseksualizm za nienormalny?

W ogóle to mam wrażenie że ta odpowiedź została wygenerowana przez AI xD ale powiew świeżości
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Wap30: ta odpowiedź jest zgodna ze stanem faktycznym. Po to się robi, aby znormalizować homoseksualizm. Co więcej, to działa.

No i chyba przegapiłeś

Oczywiście kwestia 'Czy normalizacja homoseksualizmu jest porzadana/nieporządana' to oddzielny temat.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@rzuf22: spoilera nie czytam, dzięki za ostrzeżenie. Co do zaś przerysowań, skoro już się tak wymieniany odczuciami, to na wiele rzeczy trzeba przymknąć oko. Choćby nadludzka siła, węch, słuch itd. są traktowane bardzo wybiórczo. W sytuacjach gdy bohater mógłby się tym posłużyć ale tego nie robi. Scott też czasem dostaje łomot od kogoś przeciętnego aby za chwilę #!$%@?ć jakiegoś #!$%@?. Ogółem serial jest poprowadzony tak, że akcja i fabuła skutecznie odciąga
@szpongiel: dopiero zakładając, że to skuteczna metoda normalizacji homoseksualizmu. Nie sądzę żeby homoseksualizm był ogólnie uważany za coś nienormalnego, a tam gdzie nie jest nie widzę w jaki sposób taki ruch miałby w tym pomóc. Ilu radykalnych katolików przekona się że homoseksualizm jest czymś normalnym bo ktoś narysował komiks z Supermanem-gejem?
Scott też czasem dostaje łomot od kogoś przeciętnego aby za chwilę #!$%@?ć jakiegoś #!$%@?.


@szpongiel: No ze Scotta stanowczo za wcześnie zrobili alfe, bo jest strasznie słaby. O ile w 3B dało się to wytłumaczyć, tak już w 4 sezonie było to kuriozum (była bodaj jedna scena, gdzie faktycznie pokazał, że jest na prawdę mocny). I to jeszcze True Alfa, który powinien być w ogóle uber koxem.

Ja miałem nadzieję (a
i dopóki Superman nie będzie gejem będziesz uważać homoseksualizm za nienormalny?


@Wap30: Lol, to co ja uwazam nie ma znaczenia w kontekscie dyskusji. Zaloze ze miales na mysli

"i dopóki Superman nie będzie gejem spoleczenstwo będzie uważalo homoseksualizm za nienormalny?"


I odpowiedz brzmi "Oczywiscie ze nie lol. Bzdurnie zadane pytanie zawierajaca binarna implikacje jesli->to by jak najbardziej wyjaskrawić punkt widzenia. Swiat nie jest zero-jedynkowy."

Przy czym moge dodac ze dziela kultury