Aktywne Wpisy

kleboldswaifuv2 +20
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

Melkovva_ +6
Mam pytanie do #rozowepaski
Czy mogłybyście być w #zwiazki z niebieskim który korzystał z usług #divy ?
Bo dla mnie to np kuźwa niemożliwe by było wiązać się z k--------m.
Zapraszam do dyskusji
Czy mogłybyście być w #zwiazki z niebieskim który korzystał z usług #divy ?
Bo dla mnie to np kuźwa niemożliwe by było wiązać się z k--------m.
Zapraszam do dyskusji





Chciałem się tylko z wami podzielić swoją małą historią
Moja mama straciła pierwsze dziecko (moją siostrę urodziła się martwa) ja byłem bardzo chcianym dzieckiem rok potem się ja urodziłem.
Jak się urodziłem po urodzeniu spędziłem 3 miesiące w szpitalu, lekarze wykryli u mnie zapalenie mięśnia sercowego, doszło do tego zapalenie płuc, nie miałem szans na przeżycie mama znów myślała że straci dziecko, na szczęście tak się nie stało, ktoś z góry bardzo chciał bym jednak żył.
Rodzice bardzo mnie kochali jednakże chyba mama bardziej niż ojciec, bo ojciec po urodzeniu mnie poszedł i zdradził matkę mimo ze matka dawała mu tyle razy szansę, i tak zdradzał wielokrotnie żyli ze sobą niecałe 10 lat w małżeństwie z długami które zostały po ojcu który nas zostawił gdy miałem 5 lat i byłem w zerówce, dużo mi w życiu pomogli także ciocia z wujkiem którzy są dla mnie przykładem jak się szanować w małżeństwie i dbać o relacje.
Zawsze byłem dla nich tak jak by 3 dzieckiem i obdarowywali mnie prezentami na każdą okazje (urodziny imieniny) jestem im bardzo wdzięczny że także nauczyli mnie też tego że trzeba dbać o bliskich i pamiętać o zmarłych jak i również o urodzinach swoich bliskich.
Gdy miałem 7 lat i już chodziłem jak dobrze pamietam do drugiej klasy to tak naprawde przez cała podstawówkę cierpiałem ponieważ rówieśnicy ze mnie szydzili że nie mam kanapek do szkoły, super ciuchów drogich tak jak inne dzieci i butów, z czasem odkryłem że uwielbiam komputery i dużo grzebałem przy nich miałem swój pierwszy komp na Intel MMX i 128 Mb sdram i był Windows 95 a potem 98 wgrywany z dyskietek które ojciec trzymał w garażu, wujek ponagrywał mi hugo koptera i strusia na płytach i się grało oraz w GTA 1
I tak mama dużo mi pomagała w wypracowaniach do szkoły z polskiego oraz matematyki. Potem w 6 klasie miałem sprawę u dyrektora za przezywanie nauczycieli i ich obrażanie skutkowało to tym że kazali mi się zapisać do Świetlicy Środowiskowej w której pomagali mi odrabiać lekcje nauczyli robic zakupy oraz przygotowywać posiłki oraz dostawało się tam za to punkty ktore na koniec miesiąca jak ktoś wygrał to zabierali na pizzę w nagrodę również poszczęściło mi się ze pojechałem na obóz harcerski z tą świetlicą za 300 zł a warte wtedy to było z 1200 zł
Dostawało się też na święta paczki oraz jakieś skromne upominki.
W gimnazjum natomiast mimo ze mama wybierała klasę pierwszego wyboru Dziennikarską a jednak dostałem się na Matematyczno Informatyczną mimo iż byłem kiepski z matematyki
Trafiła mi się super klasa i z reszty klas rówieśnicy przez 3 lata miałem super wsparcie i dobre wspomnienia nauczyciele dużo pomagali mi przechodzić z klasy do klasy
Technikum było totalnie nietrafione mimo iż Informatyczne i jedynie za co dziękuje to kwalifikacje ktore zdałem dzięki dobremu nauczycielowi z zawodowych , potem zmieniłem na Żaka zaoczną i zacząłem praktyki roczne w serwisie komputerowym u znajomego
Dzięki niemu dużo się nauczyłem oraz zrobiłem prawo jazdy do którego mnie motywował. Obsługiwałem szkoły (serwery macierze, i pomoc w takich zwykłych awariach) były też czasem nietypowe zlecenia ktore tez dawały nowe doświadczenie, potem od niego odszedłem bo zaczął mnie przedmiotowo traktować i gnoić psychicznie
Teraz pracuje w kolejnym serwisie i mam spokojną pracę mniej obowiązków na głowie i w miarę dobre pieniądze
Czego niedopowiedziałem … Mieszkam w domu jednorodzinnym po dziadkach który ma 75 lat mam przyziemnie w swoim pokoju po dziadku mama tez, w miarę duża kuchnia i mój pokój 15m2 i mamy 18m2
Jedynie co to mnie boli to przeciekający dach kiedy ulewa jest mocna trzeba co chwile na strych wchodzić i zbierać wodę do wiaderka i wylewać w kanalizacje. Nie jestem w stanie uzbierać 10-15 tyś aby go wyremontować, ledwo co nam starcza na jedzenie chwilowo utrzymujemy się z mojej skromnej pensji. Gdybym miał dużo pieniędzy to pierwsze co to bym cała podstawę dachu wymienił bo dla mnie się to liczy a nie nowe telewizory czy coś innego
Do czego dążę ?
Że wole być skromnym i szczęśliwym człowiekiem w swoim małym świecie i że nigdy nie zaznałem bogactwa bo zauważyłem że ci co są bogaci (oczywiście nie wszyscy ludzie) ale Np mój brat, dobrze mu się powodzi ma dużo kasy wymienia komórki laptopy stać go na kredyt w segmencie ma dwa samochody i ciagle coś kupuje z bajerow. I nigdy nie rozumie że czasami my z mamą i siostrą potrafimy głodować bo brakuje nam pieniędzy
Bogaty nie zrozumie biednego za to ja skromny i biedny staram sie zrozumieć ludzi bo staram sie spojrzeć swoimi oczami na każda sytuacje i pomóc. Tego nauczyłem się jako 24 latek że trzeba pomagać każdemu i nie życzyć najgorszemu wrogowi wszystkiego najgorszego, z czasem ci wrogowie znikną z naszego życia, ale nauczyłem sie że trzeba szanować każdego czy sprzątaczkę czy prezesa dużej firmy
Nikomu nie zazdroszczę wielkich pieniędzy, tak mi mama mówiła że biedny może stać sie zawsze bogatym a bogaty może sie stać biednym.
Jedynie czego pragnę to mieć pare złoty na jedzenie zawsze na zapasie lub na nieoczekiwany wydatek typu jak sie piec zepsuje i żebym mógł wyremontować ten dach. Ale gdyby skończyły mi sie pieniądze bo mam niecałe 100 zł do końca miesiąca to wole dać ostatnią kromkę chleba bezdomnemu niż sam zjeść. Zawsze sie podzielę posiłkiem czy kilkoma złotymi i kupię za swoje z drugim człowiekiem.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Próbowałem łatać to jakimiś uszczelniaczami ale na wiele się to nie zdało.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora