@HeadHunterz69: wydaje się że wszystko jest nowe więc kaucja 3tys nie dziwi.
Rzuca się w oczy rozdzielone łóżko dla 2 osób, czyżby to mieszkanie z najmu krótkoterminowego?
jeżeli tak to śmieszne jest to że wcześniej mieszkanie wynajmowało się kompletnie obcym osobą których być może na oczy właściciel nie widział a teraz wymaga referencji od stałego najemcy
@HeadHunterz69 jak widzę co się #!$%@? przy eksmisji, ze squatersami czy też ludźmi, którzy mieszkają i płacą to cóż - trochę się nie dziwię, że ludzie wynajmując mieszkanie chcą się jakoś zabezpieczyć
@HeadHunterz69: Zwykły straszak, który ma odstraszyć niewypłacalnych ludzi - jak wynajmowałem ostatnie mieszkanie to niby potrzebny był najem okazjonalny i w ogłoszeniu wymieniona była podobna ilość przeszkadzajek.
śmiejcie się a potem płacz że wynajmiecie mieszkanie jakimś oszustom naciągaczom.
@ArnoldZboczek: błąd logiczny, bo oszustem może być równie dobrze ktoś, kto pracuje. Z drugiej strony, ja mogę mieć 100k oszczędności i zrobić sobie rok neetowania, bo taki mam kaprys, i już jestem potencjalnie podejrzanym klientem xD.
@dinor913: Generalnie to tamto mieszkanie było dość drogie (bo i standard wysoki), więc raczej nie miał dużego zainteresowania.
Chciałem raczej zwrócić uwagę na fakt, że czasami warto negocjować i po prostu pytać - popyt na najem w pandemii spadł, więc jestem przekonany, że wiele z wymagań właściciela jest wirtualne.
@bartez_94: wykopki w szoku, a żeby w UK wynająć mieszkanie trzeba mieć referencję z pracy lub zwalić się na mieszkaniu kumpla xD to jest standard, a w Polsce, przy takim prawie to powinno być przymusowe. Jak bierzesz kredyt na komórkę, to bank musi mieć wgląd w bik i nie raz zaświadczenie z pracy, a jak chodzi o mieszkanie warte parę set tysięcy to wystarczy piękny uśmiech xD
@dinor913: Chciałem negocjować, ale jak zobaczyłem balkon o długości 10 metrów, na który mam wyjście z każdego pomieszczenia to zrezygnowałem ( ͡°͜ʖ͡°).
Z drugiej strony - ze świecą szukać takiego wynajmującego. Nigdy nie było żadnych problemów, niezapowiedzianych wizyt, najść, inspekcji (widzieliśmy się okrągłe zero razy po podpisaniu umowy, raz jedynie była żona właściciela odebrać jakieś odczyty czy inne papiery - ale wszystko ustalane z tygodniowym
@m-wjeczur: aktualnie też mam takiego wynajmującego i chociaż wynajmuję mieszkanie w średnim standardzie(ale cena adekwatna) i lokalizacji która mi nie odpowiada(ale o tym przekonałem się po 6 miesiącach mieszkania tutaj, mieszkam 16 miesięcy) i w sumie mogę się przeprowadzić na obrzeża Warszawy i wynajmować lepsze, większe i nie koniecznie dużo droższe mieszkanie to szkoda mi zamieniać mieszkania właśnie ze względu na to że mam świetny
@HeadHunterz69: bo w Polsce pewnie jest nielegalna dyskryminacja ze względu na bycie socjalnym pasożytem. W UK np. w każdym ogłoszeniu jest napisane, że ludziom co żyją na benefitach nie wynajmują i wynocha. Więc jak ktoś nie może załatwić czegoś tak prostego jak 2 zdania od szefa, że nie jest #!$%@? to nie warto mu rower wynająć a co dopiero mieszkanie.
Nie widzę jaka to jest patologia w tym, że właściciel chciałby wiedzieć komu wynajmuje. Mnie nigdy nie proszono o referencje, ale za każdym razem pokazywałem umowę o prace (tj., że mam, nie że ktoś to czytał - raczej rzut okiem "o, ma pan w teczce, o, nawet od tych co pan mówił że u nich pracuje").
@Filipterka25: bo właściciel nie powinien się doktoryzować nad życiem prywatnym i zawodowym najemcy tylko powinien mieć możliwość ochrony swojej własności. A nie że mu pasożyt mieszka latami i nie płaci m in za media
#wynajem #krakow #mieszkanie #stydbaza
źródło: comment_1633597041Q5htbvkptXrMFDaDED8ams.jpg
PobierzRzuca się w oczy rozdzielone łóżko dla 2 osób, czyżby to mieszkanie z najmu krótkoterminowego?
jeżeli tak to śmieszne jest to że wcześniej mieszkanie wynajmowało się kompletnie obcym osobą których być może na oczy właściciel nie widział a teraz wymaga referencji od stałego najemcy
źródło: comment_16336215374j5V40j9Q2BubXB9Fmb3pJ.jpg
Pobierzźródło: comment_1633621565dtr619uLPZvl3edGhCgQ0b.jpg
Pobierz@liga: w dupach się poprzewracało właścicielom, płaci i mieszka pasożyt jeden, powinien tylko płacić( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ArnoldZboczek: błąd logiczny, bo oszustem może być równie dobrze ktoś, kto pracuje. Z drugiej strony, ja mogę mieć 100k oszczędności i zrobić sobie rok neetowania, bo taki mam kaprys, i już jestem potencjalnie podejrzanym klientem xD.
Bardziej to wygląda na desperacje właściciela i obniżenie wymagań tylko aby wynająć mieszkanie.
Chciałem raczej zwrócić uwagę na fakt, że czasami warto negocjować i po prostu pytać - popyt na najem w pandemii spadł, więc jestem przekonany, że wiele z wymagań właściciela jest wirtualne.
Z drugiej strony - ze świecą szukać takiego wynajmującego. Nigdy nie było żadnych problemów, niezapowiedzianych wizyt, najść, inspekcji (widzieliśmy się okrągłe zero razy po podpisaniu umowy, raz jedynie była żona właściciela odebrać jakieś odczyty czy inne papiery - ale wszystko ustalane z tygodniowym
@m-wjeczur: aktualnie też mam takiego wynajmującego i chociaż wynajmuję mieszkanie w średnim standardzie(ale cena adekwatna) i lokalizacji która mi nie odpowiada(ale o tym przekonałem się po 6 miesiącach mieszkania tutaj, mieszkam 16 miesięcy) i w sumie mogę się przeprowadzić na obrzeża Warszawy i wynajmować lepsze, większe i nie koniecznie dużo droższe mieszkanie to szkoda mi zamieniać mieszkania właśnie ze względu na to że mam świetny
Nie widzę jaka to jest patologia w tym, że właściciel chciałby wiedzieć komu wynajmuje. Mnie nigdy nie proszono o referencje, ale za każdym razem pokazywałem umowę o prace (tj., że mam, nie że ktoś to czytał - raczej rzut okiem "o, ma pan w teczce, o, nawet od tych co pan mówił że u nich pracuje").