Wpis z mikrobloga

Identyfikowanie tej mentalności z czasami PRLu jest kompletnym nieporozumieniem.


@Phyrexia: I tak i nie, bo jednak PRL przyzwyczaił ludzi do *pewności* pracy, jaka by ona nie była to nie było aż takiego strachu że nie będzie za miesiac co jeść
  • Odpowiedz
  • 33
@Luk_1mex jak mój stary xD
Odchodziłem z pierwszej pracy i nie mógł pojąć jak się zwalniam gdy mam UoP na czas NIEOKREŚLONY POWTARZAM NIEOKREŚLONY który w życiu nie był mu dany XD do tego jeszcze zmieniałem na b2b to już wgle prawie zawał.
Tylko jak później zobaczył nowe auto to inna śpiewka, teraz to już wygląda tak że przy zmianie pracy tylko pyta ile więcej i "jak dają to bierz"
  • Odpowiedz
PRL przyzwyczaił ludzi do pewności pracy, jaka by ona nie była to nie było aż takiego strachu że nie będzie za miesiac co jeść


@knur3000: Właśnie. Identyfikowanie tej mentalności z PRLem jest nieporozumieniem.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 34
@Pesa_elf: stabilność to nie jest siedzenie w jednym zakładzie przez 25 lat xD przecież do nowej pracy też można iść na UOP, mieć nieokreślony czas po 3 miesiącach, do dużej firmy która jest od lat na rynku itp itd
  • Odpowiedz
@Phyrexia: Zgadzam się, tu chodzi o mentalność ukształtowaną w latach 90', hiperinflacja i bezrobocie sięgające 20% w kraju, a w niektórych regionach były gminy gdzie 50% to była norma, a największym pracodawcą był Urząd Gminy.

Ale @MrFen też ma rację bo mowa o pokoleniu 55+, a nierzadko ludziach po 60tym roku życia.
Czyli osobach, które wchodziły w dorosłość w czasach 'czy się stoi czy się leży', a w okolicach 30tki lub
  • Odpowiedz
bo mowa o pokoleniu 55+


@anzelmbohatyrowicz: Początek lat dziewięćdziesiątych przypada 31 lat temu. Innymi słowami mówisz o ludziach, którzy wtedy mieli 24+ lat. Teoretycznie można przyjąć, że o ile nie mówimy o ludziach mających więcej niż pięćdziesiąt lat, praktycznie niemożliwe jest iż były dotknięte przez mentalność PRL gdyż ci ludzie byli zbyt młodzi żeby faktycznie się w niej zagłębić podejmując swoją pierwszą pracę w okolicach 1989 roku. Natomiast tego typu zdanie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@powaznyczlowiek: no ja w tych dużych firmach dużych graczach na rynku dostałem na 5 lat po 3 miesiącach i ciul z tego że za pół roku po nowej umowie poleciałem bo zamówień nie było ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Luk_1mex: mam to samo z dziadkami XD
Dziś jestem ostatni dzień w pracy i od jutra zaczynam nową. Ludzie w pracy krytykują moją zmianę, a sami chodzą i narzekają biorąc urlopy bo ich praca wkurza
  • Odpowiedz
@nobrain: Tak, dzieci mogą bardzo dużo nauczyć swoich rodziców... Np. nie dać się porobić na wnuczka bo taki rodzic ledwo telefon odbierać potrafi. Oczywiście nie mam na myślisz "wszystkich".
  • Odpowiedz
@anzelmbohatyrowicz: Mieszkam za granicą, w pierwszym roku zmieniełem pracę 4 albo 5 razy, pierwsze pytania od starszych nie były o pensje, warunki czy godziny tylko:
-jak to będzie wyglądało na świadectwie pracy
btw istnieje jeszcze coś takiego?)
- synek pamiętaj żebyś miał ciągłość pracy
Ja wiem czemu tak jest, ale zawsze mnie to bawi, prawie jak moja babcia która mówi jak trzeba coś załatwic w urzedzie miasta że trzeba iść do
  • Odpowiedz
znaczy teraz dzieci edukuja rodzicow?


@nobrain: Od pewnego wieku dzieci jest to normalne

w pierwszym roku zmieniełem pracę 4 albo 5 razy, pierwsze pytania od starszych nie były o pensje, warunki czy godziny tylko:

-jak to będzie wyglądało na świadectwie pracy


@hankel: Akurat zmiana pracy 4-5 razy w roku faktycznie świadczy bardzo źle i zazwyczaj z takim pracownikiem coś jest nie tak. Nie opłaci się takich zatrudniać bo zwolnią się
  • Odpowiedz