Aktywne Wpisy
Tja88 +110
plusikdziczku +884
Mmm paczka w sobotę. Za co kocham Polskę? Za InPost, za Blik, za szybki i tani internet mobilny oraz stacjonarny. Niby żadne rewolucyjne odkrycia ale sprawiają, że życie jest lepsze
#inpost
#inpost
Kupiłem w marcu tego roku nowy samochód. Wybór padł na Dacie Sandero III. Początkowo modelem tym odbyłem jazdę testową w jednym z poznańskich salonów. Później obejrzałem kilka modeli innych producentów. Jak już się zdecydowałem na Daćkę w konkretnej konfiguracji, to rozesłałem do okolicznych salonów zapytanie mailowe o czas oczekiwania na wybraną konfigurację. Okazało się że w Salonie będącym najbliżej mojego miejsca zamieszkania, mają dokładnie taki egzemplarz jaki chciałbym zamówić, który dostępny jest od ręki. Poszedłem obejrzeć, i jako że decyzja już była podjęta że taki samochód chcę to go kupiłem.
Po zakupie, jeszcze podczas jazd na dotarcie silnika, ujawniła się wada prawdopodobnie skrzyni biegów. Głównym problemem jest wycie podczas jazdy z prędkościami powyżej 70 km/h. Objaw ten cały czas się nasila. Wycie zanika po wciśnięciu sprzęgła lub podczas hamowania silnikiem. Dodatkowo ostatnio zaczęły pojawiać się problemy z wbijaniem biegów. Lewarek chodzi ciężko, haczy...
Trzy razy zgłosiłem już reklamacje z tytułu gwarancji. Ostatnia wizyta w ASO to był jakiś nieśmieszny żart. Nie będę opisywał dokładnie jak to wyglądało. W każdym razie samochód stał tydzień i nic w nim nie zrobiono. Ciągano mnie na jazdy ich samochodem demo, żeby udowodnić mi że "ten typ tak ma" i wszystkie tak wyją. Oczywiście tak nie jest, że ten typ tak ma... bo przeprowadziłem małe śledztwo na ten temat. Wypytałem przez FB sporą grupę użytkowników bliźniaczego modelu. U nikogo nic nie wyje. Dodatkowo rozesłałem zapytania do You Tuberów reklamujących/testujących ten samochód. Ci którzy odpowiedzieli stoją na stanowisku że w testowanych modelach nic nie wyło. Otrzymuję też ogromną pomoc od redakcji @francuskie - dzięki ich wsparciu mam jeszcze "siłę" się szarpać z tym tematem.
Jako że zgłoszenia gwarancyjne są odrzucane na zasadzie "ten typ tak ma". Jako że centrala Renault Polska i Pani Koordynator ds. Reklamacji Klientów, z ramienia centrali, twierdzi że: "zgodnie z Ogólnymi Warunkami Gwarancji Dacia upoważnionymi do wykonywania czynności diagnostycznych i naprawczych są nasze Autoryzowane Serwisy i ich decyzje są wiążące." No to chyba nie mam wyjścia i muszę iść do prawnika i uruchomić cały proces zgłoszenia usterki z tytułu rękojmi.
Pytanie i prośba o pomoc. Czy ma ktoś z Was doświadczenia w tego typu sprawach? Jeżeli ktoś przechodził podobną historię... Czy jest na wykopie ktoś, kto może polecić zaufanego prawnika z Poznania który pomoże ogarnąć mi ten temat?
Tutaj jeszcze linki które pomogą zobaczyć co się dzieje z moim samochodem:
https://youtu.be/GocTb4X4W7k - nagranie wycia
https://youtu.be/VZDs-crrL8U
https://francuskie.pl/nowa-dacia-sandero-1-0-lpg-halasujaca-skrzynia-biegow-w-nowym-samochodzie/ - artykuł na temat mojego problemu.
Wiele razy otrzymałem od Was mnóstwo pomocnych rad które nakierowały mnie na właściwą ścieżkę postępowania. Stąd ten wpis. :)
#motoryzacja #samochody #reklamacja #rekojmia #gwarancja #prawo #dacia #renault #sandero
Natomiast jakiś czas później pojawiły się dwie usterki - przy dodawaniu gazu drążek zmiany biegów na pozycji 6 poruszał się. Nieznacznie - ale jednak i było to wyraźne. Było to trochę denerwujące, ale
@eaxene: Jestem już w kontakcie z wieloma klientami tego salonu. Twój wpis jeszcze bardziej mnie utwierdza, że to może być standardowe ich postępowanie. Wmawiamy klientowi "ten typ tak ma" aż ten się zmęczy i odpuści. Zapewne na sporą część osób to działa. :(
Ja póki co będę działać dalej. Uczciwie i ciężko pracowałem na to żeby móc sobie pozwolić na ten zakup.
Przedzwonię tam... Trochę to będzie zwariowane jechać tyle km - no ale może dobrze radzisz. :))
P.S - czytam opinie na google, zaczynając od
@WaniliowaCola wiesz w pewnym momencie to nawet takie coś rozważałem. Podjechałem do salonu marki którą również brałem pod uwagę. Opowiedziałem co i jak - odkupili by ten samochód za 15 000 zł mniej niż za niego dałem. Pewnie sami by już skutecznie wymusili naprawę na sprzedawcy... Do tego ich model który bym chciał jest droższy o 5 000 zł. W sumie 20 000 spalone w piecu.
To co piszesz kojarzy mi się z wadami pierwszych egzemplarzy, które wchodziły do salonów jako testówki/pokazówki jeszcze w marcu.