Wpis z mikrobloga

Czasem mam wrażenie że turyści którzy przyjeżdżają do Krakowa czy to z zagranicy czy z innych części Polski mają myślenie na zasadzie że Kraków to jedynie Wawel, Rynek i Kazimierz z bulwarami... Ostatnio przyjechali do mnie znajomi którzy nigdy nie byli w Krakowie i nasze miasto im się kojarzyło głównie z rynkiem to uznałem że im pokażę tą inną część Krakowa czyli Zalew Zakrzówek mówiąc że w tym miejscu pracował kiedyś Karol Wojtyła przed zalaniem, miejsce byłego obozu Liban wraz z Kamieniołomem czy choćby Kopiec Piłsudzkiego i inne zabytki w Lasku Wolskim, powiem szczerze że byli zdziwieni i nie spodziewali się tego że prawie w centrum miasta kryją się takie perełki jeżeli chodzi o atrakcję turystyczne...Dla mnie rynek czy Wawel są mocno przereklamowane ale jakby nie patrzeć jest to wizytówka Krakowa!
#krakow #turystyka #polska
wakxam - Czasem mam wrażenie że turyści którzy przyjeżdżają do Krakowa czy to z zagra...

źródło: comment_1632636643427Ccl4Od18jU9LdPj1Q1G.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wakxam: Mnie tez się to w głowie nie mieści. Jak tylko sobie pomyśle ze Wojtyła gdzieś pracował dostaje mindfucka, zaraz sobie przypominam ze to była wojna i Niemiec mu kazał, inaczej przecież człowiek z aspiracjami klerykalnym by sobie raczek nie pobrudził.
  • Odpowiedz
@rtone pamiętasz dobrze ale widać dawno tam nie byłeś.można wejść, można także pójść na kopiec Krakusa, przejść na teren obozu Płaszów zrobić pętelkę wrócić na Podgórze przez park Bednarskiego i siąść w knajpce przy kładce. Albo przez tramwajową zabrać gości na Bagry
  • Odpowiedz
@wakxam: Jakieś tam jeziorko, czy inny zalew jest w co drugim mieście. To nie wyróżnia Krakowa i nie opowiada jego historii, nie czyni go wyjątkowym. Więc co to za różnica dla np. brytola, czy zobaczy Zakrzówek, czy inne bagienko. Jak chce jechać nad wodę, to po prostu jedzie na wakacje na plażę, a nie do Krakowa nad Zakrzówek. To jest atrakcja dla miejscowych, którzy chcą w pół godziny dostać się
  • Odpowiedz