Aktywne Wpisy
Minieri +66
Najgorszy piątkowy ruch już za mną. Wydaje się że wszyscy już napojeni i najedzeni bo od godziny jest spokój. Doczytałem książkę, zrobiłem sobie kawę i czekam na poranny ruch, głównie taksówkarzy. Nie będę wspominał o pijanych chamach bo doskonale już wiecie że takich nie brakuje, a wydaje mi się że nieco zakłamują ogólny profil nocnych klientów stacji którzy w większości są jednak bardzo przyjaźni.
Tak jak się spodziewałem nastąpił wysyp studentów. Sam pamiętam swoje pierwsze tygodnie na studiach, masę poznanych ludzi i wypitego z nimi alkoholu, nie dziwi mnie więc że dziś co drugi klient miał na oko ze 20 lat. Kilku nawet spytałem o dowód, jakaś ta młodzież teraz taka niewyrośnięta :) Najzabawniejsze że większość z nich nie miała nawet pomysłu na to co chcieliby spożyć. Prawie każdy oczekiwał jakiejś propozycji, dziesiątki pytań o to czy te Garage to dobre p--o albo czy po 200ml najtańszego koloru będą mieli kaca czy lepiej wziąć czystą i coś do popicia. Przede wszystkim proponowałem coś do zjedzenia na ciepło i wcale nie dlatego że mam premie ze sprzedaży, tylko dlatego że trzeba uczyć przyszłość narodu że na pusty żołądek się nie pije. Najlepiej uczyć że w ogóle się nie pije, ale młodość ma przecież swoje prawa, a tym zapisanym w nieformalnej konstytucji jest to że musi się przecież wyszumieć.
W pewnym momencie zaskoczyłem sam siebie. Do okienka podeszło 2 Hiszpanów, albo innych Latynosów, tak czy owak operowali między sobą narzeczem obecnych mistrzów Europy w piłce nożnej. Dosłyszałem słowo "cerveza" i na pewniaka wystrzeliłem "cuanto cervezas?". Zaskoczeni zaczęli jakby nigdy nic mówić do mnie jakbym ich rozumiał a tak naprawdę rozumiałem jedynie "un poco" co starałem się im uświadomić. Pamiętałem jeszcze że szkoły wystarczająco tyle żeby wyłapać niemal wszystkie pojedyncze słówka, gorzej z ułożeniem ich w głowie w sensowne zdania lub kiedy sam chciałem coś skleić, ale to pewnie zupełnie normalne po długiej przerwie od używania języka. No i zgadnijcie jakie piwa wzięli? Corony xD Może jestem dziwny, ale wolałbym spróbować czegoś innego, lokalnego, chociaż na dobrą sprawę nie wiem co bym zaproponował bo u mnie w sumie tylko koncerniaki. Pewnie po prostu Perełkę.
W
Tak jak się spodziewałem nastąpił wysyp studentów. Sam pamiętam swoje pierwsze tygodnie na studiach, masę poznanych ludzi i wypitego z nimi alkoholu, nie dziwi mnie więc że dziś co drugi klient miał na oko ze 20 lat. Kilku nawet spytałem o dowód, jakaś ta młodzież teraz taka niewyrośnięta :) Najzabawniejsze że większość z nich nie miała nawet pomysłu na to co chcieliby spożyć. Prawie każdy oczekiwał jakiejś propozycji, dziesiątki pytań o to czy te Garage to dobre p--o albo czy po 200ml najtańszego koloru będą mieli kaca czy lepiej wziąć czystą i coś do popicia. Przede wszystkim proponowałem coś do zjedzenia na ciepło i wcale nie dlatego że mam premie ze sprzedaży, tylko dlatego że trzeba uczyć przyszłość narodu że na pusty żołądek się nie pije. Najlepiej uczyć że w ogóle się nie pije, ale młodość ma przecież swoje prawa, a tym zapisanym w nieformalnej konstytucji jest to że musi się przecież wyszumieć.
W pewnym momencie zaskoczyłem sam siebie. Do okienka podeszło 2 Hiszpanów, albo innych Latynosów, tak czy owak operowali między sobą narzeczem obecnych mistrzów Europy w piłce nożnej. Dosłyszałem słowo "cerveza" i na pewniaka wystrzeliłem "cuanto cervezas?". Zaskoczeni zaczęli jakby nigdy nic mówić do mnie jakbym ich rozumiał a tak naprawdę rozumiałem jedynie "un poco" co starałem się im uświadomić. Pamiętałem jeszcze że szkoły wystarczająco tyle żeby wyłapać niemal wszystkie pojedyncze słówka, gorzej z ułożeniem ich w głowie w sensowne zdania lub kiedy sam chciałem coś skleić, ale to pewnie zupełnie normalne po długiej przerwie od używania języka. No i zgadnijcie jakie piwa wzięli? Corony xD Może jestem dziwny, ale wolałbym spróbować czegoś innego, lokalnego, chociaż na dobrą sprawę nie wiem co bym zaproponował bo u mnie w sumie tylko koncerniaki. Pewnie po prostu Perełkę.
W
co se jutro ugotować na obiad
Z Wikipedii : Geneza kryzysu z 2008.
Coś to komuś przypomina?
#gielda #stopyprocentowe #ekonomia #kryzys
#nieruchomosci
Napisalem również ze większość ludzi ma bardzo dobre zabezpieczenie przed większym udziałem utrzymania mieszkania w budżecie domowym. Ile % musiałoby utrzymanie pójść do gory zeby ludzi nie było stać na wakacje? Chyba trochę przesadzasz.
Ceny materiałów nie spadły, jedynie niektóre sie ustabilizowaly. Dalej beda wzrosty, każdy producent to sygnalizuje. Zobacz drewno czy stal.
Plastik sie trzyma:)
A realna inflacja wygląda tak, że dla jednych jest wyższa a dla innych niższa. Nie ma czegoś takiego jak realna inflacja bo to indywidualny wskaźnik
Na dole masz wykresik. Stary i dotyczy rynku wtórnego ale możesz winić jedynie NBP o brak aktualnego, bo się spóźniają. Z niego wynika, że prawie połowa kupowanych mieszkań to inwestycja a z tej połowy inwestycyjnej, jakieś 35% jest w jakiś sposób kredytowana. Trochę się to nie spina z Twoją narracją.
Ludzie ktorzy nie maja oszczędności watpie zeby doatali kredyt. Napisalem wyzej jak ciezko bylo mi dostac kredyt, a co dopiero komus kto nie ma oszczędności, ni3 sugerujesz chyba ze ci ludzie bez oszczednosci pakowali się w kredyt?
Przyznałem racje ze drewno spadlo, stal sie trzyma i plastik sie trzyma, ceny energii maja pojsc jeszcze w gore.
Już nawet PSB podaje inną "inflację" na nieruchomości, a dokładniej materiały budowlane, co powinno coś więcej statystycznemu zjadaczowi chleba odpowiedzieć.
Prawy i pokaż obraz. Wykop zmniejsza.
Czekamy od 20 dni. Ostatnio NBP strasznie leci na dno, jeżeli chodzi o badania i publikacje, na co nawet zaczęli narzekać członkowie RPP:
przypadek polski jest inny ponieważ...
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polski-lad-Kredyty-bez-wkladu-wlasnego-sa-pierwsze-szczegoly-8164835.html
.. shit.
A ja się zapytam, czy masz coś z głową? Co tu rozumieć?
Kreaton poprosił o dane, wstawiłem jedyny dostępny z wiarygodnym źródłem, zaznaczając w cytacie skąd pochodzi i co mniej więcej oznacza, ze skalą z czterech lat wstecz, a Ty się dowaliłeś, bez jakiekolwiek patrzenia nawet na legendę, że porównaniem opisowym jest ten sam miesiąc, w którym został opublikowany, co jest zwyczajną tradycją dziennikarską przy publikacji takich danych. Dodatkowo
Pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)