Wpis z mikrobloga

@Mystoo: po pierwsze, dziecko które grając na telefonie wyładowuje swoją frustracje w ten sposób ma problem, ja gdy się tak irytowałam za gowniaka grając na pegazusie to mi rodzicie zabierali konsole i mialem karę

wg mnie odpowiedzialność spoczywa po obu stronach, rodzice gówniaka napewno wiedzieli ze ich dziecko tak się zachowuje i zawsze można było powiedzieć żeby nie dawać mu telefonu albo pilnować, z kolei ci drudzy powinni od czasu do
@Mystoo: wbrew pozorom to ciekawa sytuacja. Za szkody spowodowane przez dziecko odpowiadaja opiekunowie lub osoby, ktore w mimencie popelnienia czynu sprawowaly opieke nad dzieckiem. Tu jest pytanie, czy rodzice kolegi dziecka faktycznie przejeli odpowiedzialnosc, jezeli obce dziecko bylo w ich domu i czy byli tego swiadomi, oraz czy wypadek byl zwiazany z nienalezyta opieka. Czy byl to wypadek, czy swiadome dzialanie dziecka, ktore w danym momencie swojego rozwoju powinno byc juz