Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow #pracbaza #informatyka #heheszki
Odzyskałem znajomej z pracy, prace magisterską z uszkodzonego "pendrajva"
Jak płakała, jak szlochała, jak dziękowała.

Już 2 miesiąc idzie do mnie z "najdroższą whisky jaką znajdzie w sklepie"

No chyba, że w żabce są whisky po 20 tys za butelkę, to pewnie dopiero zbiera na nią ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 84
  • Odpowiedz
@universe115: Tu nie chodzi o zapłatę.
Tylko jak ktoś ci w pokoju płacze, mówi że jestem zajebisty, uratowałem jej życie i studia i że na pewno się odwdzięczy i kupi mi najdroższego "łiskacza" jakiego znajdzie w sklepie.

To po co tak mówi, równie dobrze mogła powiedzieć.
Dzięki wielkie za
  • Odpowiedz
@kodecss: bo ludzie dużo gadają, a mało robią. Łatwo jest powiedzieć, że kupi Ci drogiego whiskacza pod wpływem emocji, gdy uratowałeś jej pracę. Później jak emocje opadną, to albo po prostu szkoda jej teraz kasy na trunek dla Ciebie, albo zapomniała - ale raczej szybciej to pierwsze. :)
  • Odpowiedz
@kodecss: Klasyka. Znasz taki stary kawał o spadochroniarzu, któremu w trakcie skoku nie chciał się otworzyć spadochron? Skoczek leci, próbuje otworzyć główny - nic. Zapasowy - nic. No to zaczyna się modlić: "Boże, niech któryś z nich się otworzy, będę już dobrym człowiekiem, nie będę pił, nie będę chodził na panienki, obiecuję. Nawet przestanę skakać ze spadochronem, porzucę wszystkie swoje pasje, codziennie będę się modlił, założę rodzinę, no ale żebym
  • Odpowiedz
@universe115: jasne, że to miałeś na myśli, to było najbardziej oczywiste. Nie tykaj koleżanek z pracy, korzyść niewielka, a potencjalnie potem każdy dzień #!$%@?.
  • Odpowiedz