Aktywne Wpisy
PAST +420
Wystawiłem na OLX telewizor za darmo. Stary trup marki LG, jedno HDMI, analogowa głowica, zniszczony pilot. Odbiór osobisty, albo dowóz w granicach miasta za 30 złotych/flaszkę/cokolwiek. W ogłoszeniu wyraźnie napisane, że nie odpisuję na SMS i na wiadomości OLX. Tylko telefon.
W ciągu godziny odebrałem 9 telefonów, pierwszy po 2 minutach od wstawienia ogłoszenia:
Telefon pierwszy: Czy pan wyśle?
Telefon
W ciągu godziny odebrałem 9 telefonów, pierwszy po 2 minutach od wstawienia ogłoszenia:
Telefon pierwszy: Czy pan wyśle?
Telefon
lossiemkos89 +63
Na ryneczku matrymonialnym stabilnie jak w deweloperce( ͡° ͜ʖ ͡°) #p0lka #tinder #randkujzwykopem #logikarozowychpaskow #nieruchomosci
Prada Luna Rossa Ocean (2021)
Zdania nie zmieniam i cała seria Luna Rossa jest zupełnie nie pasująca do włoskiej marki. Nie dość, że żaden z tych zapachów nie ma DNA Prady to każdy z nich jest po prostu mocnym chemicznym tworem. Znając chociażby Infusiony, Prady Amber czy to męskie czy damskie, czy serię L’Homme, każdy z zapachów Luna Rossa wypada mega biednie. Carbon czy Extreme mają u nas dużo fanów więc pewnie sobie u nich zaminusuje ale dla mnie każdy jeden z zapachów z tej serii jest nieciekawy, mało odkrywczy i nijaki.
Luna Rossa Ocean nie jest inna. Ocean to raczej nie, bardziej jakiś Ganges zanieczyszczony zewsząd syfem czy chemikaliami. Z takiego Luna Rossowego Oceanu żadna syrenka raczej nie wyskoczy, prędzej Toxic Avenger. Sam aromat jest od pierwszych sekund generyczny. Nie da się tu wyróżnić żadnych nut. Pachnie jak unowocześnione gówniane, morskie psikacze z lat 90 bazujące na fejmie Eternity Calvina Kleina. Pierwsze co mi przychodzi na myśl to opisywany kiedyś przeze mnie odrażający twój Aignera – xXx Large, który w recenzji dostał ode mnie zawrotną ocenę 2,0/10. Pradzie naprawdę jest niedaleko do tego szamba. W Ocdan nie czuć dosłownie nic. Morski z założenia, syntetyczny ściek, który próbuje nieudolnie łączyć metaliczność Fierce czy Platinum Egoiste z tym co najgorsze w Versace Dylan Blue. Ble
Parametry przeciętne. Nie są tak gówniane jak sam aromat, ale takie same jak w większości perfum z serii Luna Rossa. Projekcja tylko przy solidnej aplikacji. Po 6 godzinach pa pa.
Nędzne perfumy. Nie polecam.
zapach: 2,5/10
trwałość: 6,0/10
projekcja: 5,5/10
cena: 350 zł za 100 ml, ale jak pojawią się testery to cena spadnie o połowę
mi siada ten oceanik, ale to #niepopularnaopinia
odkupie flakon jak chcesz :D
@konstelacjaniesamowitosci: Notino rozdawalo probki za friko. Dziewcznyna sie zapytala czemu sie popsikalem perfumami jej taty jak walnalem globala XD (uzywa on same morskie 20-30letnie zapachy)
@bluehead co za koleś z ciebie xD