Wpis z mikrobloga

@Mortadelajestkluczem: Ło baben, mam kilkadziesiąt kartek z tej książki, a nawet nie wiedziałem jak się nazywała i jaką miała okładkę :D Po prostu walały się po szafce kartki z tej książki, muszę nawet ojca się zapytać skąd ta książka się u nas wzięła, ciekawe czy mi nie wymyśli jakiejś konspiracyjnej historyjki że sobie przekazywali ją za komuny albo coś takiego xdd. Swoją drogą: ile ona ma stron?

Wołaj mnie też
  • Odpowiedz