Wpis z mikrobloga

Moja młodsza siostra miała dzisiaj pierwsze zajęcia z wuefu. W klasie, w której jest 12 dziewcząt, zwolnienie z zajęć ma aż 9. Nawet nie wiecie jaka smutno jej było na myśl, że nie będzie mogła grać w siatkówkę oraz inne gry zespołowe na zajęciach. Gratulacje dla rodziców, którzy uginają się pod presją dzieci tuczników i zamiast zagonić je na zajęcia, to kombinują nad lewymi zwolnieniami. Nie ma ratunku dla kondycji fizycznej dzieci w tym kraju
#koronawirus #bekazpodludzi #gownowpis #szkola
  • 117
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 74
@PolskiHusarz: W takiej sytuacji nie łączy się zajęć z kilku klas? W liceum miałem w klasie mało dziewczyn, to miały wf łączony z inną klasą.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 88
@PolskiHusarz: To wszystkie są grube z tej jej klasy?
Sam mam zwolnienie bo nie chce tracić mi się trzech godzin skoro mogę wcześniej iść do domu, albo siedzieć spoconym na lekcjach po wfie
  • Odpowiedz
@PolskiHusarz: A ja się nie dziwię, bo sama się wstydziłam przebierać przy innych dzieciakach, nie mając nadwagi, a co dopiero jak ktoś jest chory, ma nadwagę itp. - wydaje mi się, że głównym problemem dlaczego dzieciaki nie ćwiczą to brak przebieralni.
  • Odpowiedz
@PolskiHusarz: to my za małolata jak ktoś stroju zapomniał to ćwiczył w tym co miał ubrane czasami xD Teraz to naprawdę coś złego się dzieje z tymi gówniakami. Jedyne zajęcia gdzie jest jakaś odskocznia od ciągłego siedzenia, a oni i tak wolą siedzieć na dupie...
  • Odpowiedz
@PolskiHusarz: nie wiem jak teraz, ale za moich czasów nie chciałem grać w sporty zespołowe bo nie chciałem się spierać z frustratami, którzy rozładowywali na mnie swoje emocje podczas grania w nogę albo siatkówkę. W liceum byłem z normalnymi ludźmi to bardzo chętnie grałem w te sporty.
  • Odpowiedz
  • 571
@PolskiHusarz j#bać WF i gry zespołowe. Od WF 2 razy w tygodniu jeszcze nikt nie schudł. Chyba że ze stresu po traumie. WF powinien być dobrowolny, organizowany przez ośrodki sportowe a nie szkoły.
  • Odpowiedz
  • 13
@PolskiHusarz

nie wiem jak to jest z dziewczynkami ale ja w sumie jako chłopak też nie ćwiczyłem na wf w podbazie.

@haxx

Wlasnie z powodu sportów zespołowych. Połowa klasy to były chłopaki z jednego osiedla innego niż moje i grali razem w wolnych chwilach na potęgę bo nie było w sumie wtedy innych rozrywek (lata 90). Ja akurat wolałem czytać książki ale to nie było popularne hobby ¯_(ツ)_/¯.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
@PolskiHusarz: przecież siatkówka w podstawówce to jakiś żart xD dziecki są niskie i ledwie przebijają przez siatke, jedno odbicie i piłka spada na ziemie, i cyk przejście pozycji w kółku, normalnie siatkówka wygląda w gimnazjum i wyżej a nie w pierwszej klasie
  • Odpowiedz
WF powinien być dobrowolny, organizowany przez ośrodki sportowe a nie szkoły.


@pss8888: Miałem w podbazie starszą nauczycielkę - zajęć sportowych nie mieliśmy jako jedyna klasa chyba.
Ale za to w klasie było najwięcej pokrzywieńców i co drugi się garbił ( ͡° ͜ʖ ͡°)

WFu powinno być nawet więcej niż obecnie - dzieciak w wieku 6-10 lat, siedzący większość dnia w ławce i to często niedostosowanej do
  • Odpowiedz
@PolskiHusarz: i dobrze, #!$%@? wf w polskich szkołach prowadzony w większości przez miernoty nie mające nic wspolnego ze sportem, zapisz siostrę na jakieś zajęcia pozaszkolne a przynajmniej nauczy się grać w siatkówkę i będzie miała z kim grać w normalnej atmosferze
  • Odpowiedz
@PolskiHusarz: jeszcze większą parodią jest wf na uczelniach - zmuszanie dorosłych ludzi do marnowania kilku godzin w tygodniu na dojazdy i aktywność fizyczną, którą przeważnie sami sobie zapewniają we własnym zakresie.
  • Odpowiedz
@PolskiHusarz prawidłowo. Czas usunąć wf że szkół i uczelni. Pamiętam jak gość od wf ciagle wybieral zebysmy grali w siatkówkę. Tragedia bo nie lubię. Halówka super, kosz super, Ręczna spoko, ping pong elegancko to nie kurla ciagle #!$%@? siatkówka. Sam bym dziecko wypisał jakby chciało i można zapisać po szkole na coś co lubi.
  • Odpowiedz
@basalyk44: nawet nie wiesz jaki to dobry pomysl zeby studenci mieli zajecia z wfu. Masz przeciez do wyboru wiele aktywnosci i nikt ci nie kaze biegac na sali. Juz za moich czasow byly rozne mozliwosci zamiast hali - rowery, pływanie etc. Na zachodzie nie ma nic. Najgorzej jak trafisz na gowniane holenderskie miasteczko gdzie mieszka duzo przybyszow z polnocnej Afryki. Nawet sie na silownie isc nie chce....
  • Odpowiedz
@Wszystko_albo_nic: przeważnie zajęcia z wfu są w innym miejscu, często oddalonym o kilka kilometrów od uczelni i kiepsko zsynchronizowane z wykładami/ćwiczeniami. Wiąże się to z koniecznością transportu w godzinach szczytu, albo czekaniu 3 godziny na coś co można zrobić samemu w domu. Do tego ocena za obecność i mamy piękny relikt nie wnoszacy nic poza problemami logistycznymi
  • Odpowiedz
@PolskiHusarz: Przypuszczam, że gdyby WF nie był prowadzony na największym #!$%@? ze wszystkich przedmiotów to sytuacja by tak nie wyglądała.
U mnie to tak
Podstawówka: Jeszcze w miarę z sensem, wiadomo, to halówka, to siatka, kosz, piłka na boisku na zewnątrz, jakieś konkretniejsze ćwiczenia
Gimnazjum: brak sali gimnastycznej xDDD WF to była siłownia albo gra w pingla. Jak ciepło to gra na małym dziedzińcu, ale #!$%@? to warte było, bo mocniejsze kopnięcie to ryzyko wybicia szyby w oknie. Zajebiście
Liceum: 3 lata siatkówki, jak widzę piłkę do siatki to aż mnie mdli
I tak to wygląda w znacznej części szkół. Macie piłkę do siatki i se poodbijajcie a pan wuefista se
  • Odpowiedz