Wpis z mikrobloga

@rosso_corsa: a ja sie #!$%@? nie dziwie mam auto premium w ciemnym lakierze ale moze o wartosci 1/10 tego tutaj i stając normalnie na parkingach auto obite i porysowane w ponad 30 miejscach do #!$%@? w ciągu roku. Mozecie sobie #!$%@? na niego ale sam majac takiego Merca tak bym właśnie parkował. Powinno się piętnować zwierzęta co za nic mają cudzą własność. I to nie jest stawanie "bo mnie #!$%@? stac"
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
A tak na całkiem serio-to jest nielegalne? W sensie czy jest jakiś przepis co tego zabrania?
@NoMoRe: Art. 144. kw: Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec lub też dopuszcza do niszczenia ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem,podlega karze grzywny do 1 000 złotych albo karze nagany.

Innymi słowy, samochód to nie krowa i nie można wypasać go na trawie.
  • Odpowiedz
@takelbery: Ale z ciebie kapitan chłopski rozum xD rozumiem że niszczenie trawników to według ciebie nie jest definicja mienia nic za cudzą własność?

Bo dla mnie właśnie cwel z mercedes ma za nic cudzą (wspólną) własność

Dlatego w tym kraju nie mamy ładnych rzeczy
  • Odpowiedz
@rosso_corsa: ten Mercedes jest brzydki, nie dałbym za niego połowy kasy, ohyda. Tyle ładnych aut do wyboru. Co do parkowania to coraz mocniej rozumiem takie akcje. Ten kto przyszedł do auta i nie zobaczył rys i odprysków na lakierze niech pierwszy rzuci kamien. Ja już chodziłem struty kiedyś tydzień bo ktoś otwierał drzwi jak do stodoły xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@takelbery: to działa w dwie strony. Przez ludzi jeżdżących takimi bydlakami ja mam porysowane moje małe autko, bo "Jaśniepan" nie umiał ze swojej krowy wysiąść nie #!$%@?ąwszy drzwiami w moje drzwi.
  • Odpowiedz
@Szalom: ale pier...lisz jakby odjechał i przechodziłbyś obok to za #!$%@? byś się nie zorientował że przed chwilą stał tam jakiś samochód. No chyba ze pada jest mokro i ktoś na pełnej #!$%@? wrzuci wsteczny.

Koleś zapłaci za mandat, trawnik się zregeneruje a auto nie ucierpi od półwytrysków które obijają auta.
  • Odpowiedz
@Dorciqch: gwarantuje Ci że jest więcej takich "ocieraczy" wśród użytkowników tańszych samochodów, ale są wyjątki no ale jeśli auto jest już porysowane i nadaje się tak czy inaczej do lakiernika to taki kierowca może mieć już #!$%@? na stan lakieru swojego auta i tez obija.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@takelbery: a ja Ci gwarantuję, że mnóstwo, jak to ładnie ująłeś, ocieraczy z tańszych samochodów nie ma innego wyjścia niż zarysowanie cudzego lakieru jeśli w ogóle chce wejść do swojego auta, bo Jaśniepan nie umie zaparkować w liniach, albo wciska swoje wielkie bydle w zbyt ciasne miejsce.
  • Odpowiedz
@takelbery: Tak tylko ze nikt nie stanie tam na chwile. Jeden samochód na tydzień. Tylko zaparkuje kilka. Kilkanaście. I już robi się klepisko. Błoto syf. Mało jest takich miejsc? Wiec ty nie #!$%@?. Klepiska to Polska specjalność.

Nie mówiąc o tym ile ten mercedes wazy? 2 tony? To w ogóle nie powinien tykać krawężnika co dopiero chodnika czy trawnika. Czy tam od 2,5 to t. Nie pamietam

I oczywiście jazda po
  • Odpowiedz
@Dorciqch: ja np. zawsze staram sie parkowac na rowno jak mało kto, nie ma mozliwości to jade tam gdzie nikt nie stoi - efekt? Utrata wartości i koszty na poziomie min. 8-10k PLN po 12 miesiącach starannego parkowania.

Jeszcze nie parkuje tak ale zaczynam sobie kalkulować czym tak naprawdę jest kilka mandatów w roku vs dobry lakiernik.
  • Odpowiedz