Wpis z mikrobloga

@sofad1993:

Z Kabulu do Peszawaru (w Pakistanie, USAF ma tam bazę) w jest 300km, tyle spokojnie się przeleci na predkości przy której można lecieć z otwartym podwoziem i na wysokości gdzie jest tlen.

Pilot w takiej sytuacji pewnie by tych ludzi ratował, chyba że dostał rozkazy że nie, ale wtedy to nie jego brocha.

Takie samoloty mają ludzi którzy odpowiadają za załadunek i pokład towarowy w locie: Load mastera i oni