Wpis z mikrobloga

@BrakWolnegoLoginu: Revoult ma chyba dobre kursy jak dobrze pamiętam. Ja bym radził to co @Logan00 mówi.
Kilka stówek w gotówce na czarną godzinę, tj. jakbyś trafił do sklepu bez kasy fiskalnej ( ͡° ͜ʖ ͡°), albo by ci #!$%@? telefon

Oczywiście najlepiej to dosyć drobnie, w 10, 20, 50, żeby nie musieć rzucać 200 kunami w banknocie
@BrakWolnegoLoginu: typie widać jesteś ciemny w temacie
- revolut zgarnia dodatkową prowizję w weekendy za przewalutowanie PLN-HRK, czyli jak placisz w sobotę kartą w knajpie za ožujsko to ci dojebują prowizję
- kup W REVOLUCIE trochę HRK na tygodniu aby płacić tą walutą zamiast PLN i ewentualnie wyciągać z tamtejszych bankomatów ichniejszy hajs gotówkę
- wymiana PLN HRK w PL to w ogole jakis relikt pamietajacy Austro-Węgry
Ile wy tej kasy wydajecie żeby się bawić w przeliczania revolty itp. Ja zabrałem euro żeby zapłacić za kwaterę a resztę ogarnąłem karta z aliora gdzie aktywowałem bankomaty za granicą bez opłat i brak opłat za przewalutowanie. Kilka stówek kun wypłaciłem z bankomatu otp bez dodatkowych opłat z przelicznikiem 0.6124. W sklepach ten sam przelicznik.
@BrakWolnegoLoginu: bardzo dużo zależy od miejsca gdzie jedziesz - sporo mniejszych miast ma problem z płatnościami kartą. W sklepach typu Tommy/Studenac zapłacisz spokojnie Revolutem. Warto jednak mieć przynajmniej te 1000 kun w gotówce. Jest to raptem ~600zł, a masz spokój jak będziesz chciał skorzystać z jakiejś atrakcji, wynająć skuter czy zjeść w knajpie gdzie nie akceptują kart.