Wpis z mikrobloga

@nieocenzurowany88: Za każdym razem czuję odrobinę dyskomfortu. Bo gościa znam, bo mieliśmy dość srogi zatarg swego czasu jak zawitał do Polski. Niby nic, bo pewnie takich osób przy swoim charakterze ma dziesiątki, ale jednak czuję lekki niepokój. Zwłaszcza, że #!$%@? jeśli nie strzelił sobie w łeb to jest w okolicy. Raczej za granicę nie uciekł, bo mord nie był przygotowany i nic ze sobą nie wziął.