Wpis z mikrobloga

Całe życie omijałem rapsy, bo to nie były moje klimaty, ale dzisiaj pod wpływem tego Waszego 'spamu' na mirko odpaliłem Kanye i słucham właśnie albumu graduation.

Cholera! To nie jest #!$%@? stereotypowego niggrusa o biedzie i 'szczelaniu' do ziomków na ulicy, ale są to pełnoprawne, piękne, złożone kompozycje! Jeszcze muszę się przekonać do mówionego wokalu, ale jest dobrze.
Co byście mi polecili przesłuchać na początku, żeby nie trafić na zbyt niszowe wydania, które mogą mnie zniechęcić?

#kanyewest #yeezymafia
  • 23
@bronislaw_wolnicki: Całe życie byłem zniechęcony do rapu przez środowisko w którym się wychowałem. Nie ukrywam że jestem fanem starych brzmień i classic rocka. To trochę odkrywanie rapu jako stylu na nowo nie zaczęło się od Kanye'go ale od innych rzeczy spory kawałek temu o których się nie będę rozpisywał bo to inny temat. A co do normalnego hip-hopu to kiedyś jak zapuściłem MBDTF zachęcony ocenami na paru stronkach to cholernie dobrze
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@bronislaw_wolnicki: polecam płytkę "Igor" od Tyler, The Creator. Kawałki "Puppet" i "Earfquake" są świetne. Ogólnie rapsy już dawno porzuciły "uliczną" tematykę.

Nawet w Polsce widać że grubą kręchą odcięto się od rapsów z blokowisk. I chyba od Taco to się zaczęło, bo robił muzykę dla korposzczurów i licealistów. Polecam przesłuchać, tematyka zupełnie inna od tego co było wtedy popularne w rapsach.