Wpis z mikrobloga

,,Muzyka fatalna to jest, to jest fatalna muzyka, spalone ksywki
Unconnecting to ciężki i nie ma tu chyba szyfru do enigmy
A grozi nam więcej niż myślimy, po co kipić skora pora jest letnia
Czy chłodno-ciepła, czuć deszcz w powietrzu, burza i tęcza''

Oni idą na kopy, bo #!$%@? zaczęli wybierać strony
A ja to #!$%@?ę, chcę czysty mieć umysł, a nie zniewolony
Pomyśl, czy z góry to spada i tylko od dołu #!$%@? cię z butów
W to nie miasto cudów, a na szachownicy coraz mniej ruchów
Tu psy cię #!$%@?ą, banię szkicuje ćwierkot kruków
Zero na podwórku, pięć tysięcy na fejsbuku

Android, paranoid, destroid, nie utop dzieciaku się w internecie
Nokia 3210, polifonia, jakbym gral na flecie
Ładnie to jedzie, mówiłem chamie, że #!$%@? po ciebie pecie
Dajcie wy ludziom już w świętym spokoju, #!$%@?, chodzić po tej planecie

Karty na stół, kawa na ławę, #!$%@? mać i w torcie #!$%@?
Ta lokomotywa #!$%@?, weź ją zatrzymaj i #!$%@? to krańcuj
#!$%@?ę - rap w kagańcu, #!$%@?ę - rap na łańcuch
#!$%@?ę - już nie nagrywam, bo idzie się #!$%@? z tym #!$%@?ć w tańcu
Te #!$%@? tytuły oddaję, popiół na łeb, no i przegrałem
Ważą się szale, czarno na białe, ciężki to chleba powszedniego kawałek
To idzie jak taran, jak walc, jak czołg, jak nałóg, jak życie, fraktal, atom, kosmos zamyka całość
#rogalddl
  • 1