@Cierniostwor: po pierwsze, kliknij swój link i zobaczysz że to tylko jakiś obrazek po drugie, jeśli by faktycznie mieszkań był deficyt (czyli istniała luka w podaży nieruchomości, tzn ludziom nie było gdzie żyć) to by rosły ceny wynajmu - a oni od roku tylko spadają. Ceny kupna rosną - bo jest panika i strach inflacji, te mieszkania kupowane nie po to żeby w nich zamieszkać Po trzecie - https://www.populationpyramid.net/poland/2021/ polecam
Po czwarte - podczas przygotowań do wyborów korespondencyjnych okazało się, że ok 2.5mln polaków faktycznie już są od lat poza granicami i tu nie mieszkają, mimo że
Mamy przecież deficyt mieszkań olbrzymi.Nie mają gdzie wracać
@arsen-zujew: Kiedy 7 studentów żyje w 70m mieszkaniu(sprytnie podzielonym na mikropokoje przez landlorda) to nie znaczy że deficyt mieszkaniowy nie istnieje, to znaczy tylko że że ceny wynajmu są wysokie i że nie stać ich na godne warunki mieszkaniowe.
to jest obliczalne na podstawię błędnych danych o ludności w polsce.
@arsen-zujew: Polska nie jest jedynym krajem UE z dużą emigracją
@Cierniostwor: W Warszawie masz od groma terenow. Jedyny problem to brak urbanistycznej wizji. Dla przykladu skoro buduja osiedla na Woli wzdluz Jana Kazimierza to co tam robi jeszcze bocznica PKP. Te tereny juz dawno powinnny pojsc pod osiedla a PKP wybudowac swoje bocznice 20km od Warszawy. Tak robia inne firmy ktore maja cenne tereny
@arsen-zujew: Ceny wynajmu spadają, bo siadło AirBnb i inny wynajem pod turystów i biznesmenów, który jako mocno dochodowy mocno podbijał średnią... A teraz te wszystkie lokale trafiły na rynek wynajmu nagle.
Do tego praca i nauka zdalna też swoje robi, bo zamiast wynajmować w mieście akademickim, można mieszkać nadal z rodzicami, z czego bardzo dużo ludzi korzysta i ma to ogromny wpływ... Co nie znaczy, że ci wszyscy ludzie, jak
Ceny wynajmu spadają, bo siadło AirBnb i inny wynajem pod turystów i biznesmenów, który jako mocno dochodowy mocno podbijał średnią... A teraz te wszystkie lokale trafiły na rynek wynajmu nagle.
@Pantegram: To. Mam znjaomych którzy wynajeli super mieszkanie w centrum za cene rynkową, dawne Airbnb. Ale w umowie mają że ta cena jest do końca roku, bo potem landlord spodziewa się powrotu Airbnb i cena wzrsta dwukrotnie.
@arsen-zujew: Wszystkie statystyki są przeciwko Tobie - w PL jest deficyt mieszkań, mamy mało mieszkań na 1000 obywateli w porównaniu z Europą, wysokie wskaźniki przeludnienia oraz mało m2 na głowę...
Poza tym nie wiem, czy próbowałeś w ogóle kupić mieszkanie - zwłaszcza w dużym mieście? Ja tak i to jest jazda bez trzymanki... Wszystko, co nie jest totalnym chłamem, wyprzedaje się na pniu. Deweloperzy w ogóle nie chcą negocjować cen
Poza tym nie wiem, czy próbowałeś w ogóle kupić mieszkanie - zwłaszcza w dużym mieście? Ja tak i to jest jazda bez trzymanki...
@Pantegram: Oczywiście, kupiłem w 2014 za ułamek dzisiejszej ceny mieszkanie w Warszawie i blisko nowego roku będę sprzedawał. Jeśli twoje tłumaczenie - to olbrzymi deficyt mieszkań - jakim cudem w 2014-2016 ceny byli tak niskie, sporo było dobrych lokalizcaji itp.? Nagle w Polsce zaczęło mieszkać więcej ludzi
@Pantegram: @Cierniostwor: tak przy okazji popytajcie agentów nieruchomości, ile ludzi kupuje dla siebie, a ile w celach spekulacyjnych, jako "ochrona przed infalcją" itp. Ja to już zrobiłem
Wrzuciłem do pralki i suszarki zupełnie nowy sweter Ralph Lauren (90% wełna, 10% kaszmir) za 900zł. Po jego wyciągnięciu jest o 2 rozmiary mniejszy. Co robić, bo głupio mi stracić 900zł na sweter założony 1 raz?
Gdzie według wykopków można budować nowe osiedla? Bo gdzie nie można budować to wiem:
-W centrum nie, bo powinny być tereny zielone
-Na zrujnowanych obiektach sportowych nie
-Na wioskach wokół miasta nie
No to serio gdzie budować żeby zaspokoić gigantyczny deficyt mieszkaniowy?
@goferek: Z egoistycznego punktu widzenia ma to sens, im mniej mieszkań tym ich mieszkania są więcej warte.
wg. wykopków? nigdzie
nie można nikomu nic nigdzie nigdy
można tylko to, czego sobie dzieci na utrzymaniu mamy zachciały :)
@cecidimus: W społeczeństwie post industrialnym miejsca pracy gromadzą siew dużych miastach
@Cierniostwor: wat?
@Cierniostwor: wat?
@
po drugie, jeśli by faktycznie mieszkań był deficyt (czyli istniała luka w podaży nieruchomości, tzn ludziom nie było gdzie żyć) to by rosły ceny wynajmu - a oni od roku tylko spadają. Ceny kupna rosną - bo jest panika i strach inflacji, te mieszkania kupowane nie po to żeby w nich zamieszkać
Po trzecie - https://www.populationpyramid.net/poland/2021/ polecam
@arsen-zujew: Hmm, klikam i mam artykuł, ale masz inny link może ten zadziała https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/brak-mieszkan-deficyt-mieszkaniowy-w-polsce/n7hgmhr
@Cierniostwor: ale gdzie wracają? Mamy przecież deficyt mieszkań olbrzymi.Nie mają gdzie wracać
to jest obliczalne na podstawię błędnych danych o ludności w polsce.
@arsen-zujew: Kiedy 7 studentów żyje w 70m mieszkaniu(sprytnie podzielonym na mikropokoje przez landlorda) to nie znaczy że deficyt mieszkaniowy nie istnieje, to znaczy tylko że że ceny wynajmu są wysokie i że nie stać ich na godne warunki mieszkaniowe.
@arsen-zujew: Polska nie jest jedynym krajem UE z dużą emigracją
Do tego praca i nauka zdalna też swoje robi, bo zamiast wynajmować w mieście akademickim, można mieszkać nadal z rodzicami, z czego bardzo dużo ludzi korzysta i ma to ogromny wpływ... Co nie znaczy, że ci wszyscy ludzie, jak
@Pantegram: To.
Mam znjaomych którzy wynajeli super mieszkanie w centrum za cene rynkową, dawne Airbnb. Ale w umowie mają że ta cena jest do końca roku, bo potem landlord spodziewa się powrotu Airbnb i cena wzrsta dwukrotnie.
Poza tym nie wiem, czy próbowałeś w ogóle kupić mieszkanie - zwłaszcza w dużym mieście? Ja tak i to jest jazda bez trzymanki... Wszystko, co nie jest totalnym chłamem, wyprzedaje się na pniu. Deweloperzy w ogóle nie chcą negocjować cen
@Pantegram: Oczywiście, kupiłem w 2014 za ułamek dzisiejszej ceny mieszkanie w Warszawie i blisko nowego roku będę sprzedawał. Jeśli twoje tłumaczenie - to olbrzymi deficyt mieszkań - jakim cudem w 2014-2016 ceny byli tak niskie, sporo było dobrych lokalizcaji itp.? Nagle w Polsce zaczęło mieszkać więcej ludzi