Poza tym nie wiem, czy próbowałeś w ogóle kupić mieszkanie - zwłaszcza w dużym mieście? Ja tak i to jest jazda bez trzymanki...
@Pantegram: troche off topic ale Pamietam jak 2 lata temu szukałem pokoju na wynajem. Patrzę: dobry pokój, w dobre cenie! Nie jakieś ścisłe centrum ale w miarę OK. Wystawiony w nocy z niedzieli na poniedziałek, dzwonie w poniedziałek o 10 a koleś mi mówi że jak chce to muszę dziś przyjść obejrzeć bo ma już pełno chętnych. Poszło tego samego dnia. Land lord na co dzień mieszka w Niemczech i nie znał cen, dał 100 zł za mało i stąd ten
Był nawet większy, ale było wyższe bezrobocie/niższe pensje więc ludzie nie mogli kupować mieszkań.
@Cierniostwor: od roku 2017 bezrobocie już nie było wysokie, zarobki też nie aż tak podrosli a jednak
@Pantegram: @Cierniostwor: Nie ma co tu dyskutować. Myślicie że jest i bedzie się nasilał jakiś deficyt mieszkaniowy - no to trzeba pod korek brać kredyty i kupować wszystko co się da - nawet kawalerki z
Myślicie że jest i bedzie się nasilał jakiś deficyt mieszkaniowy - no to trzeba pod korek brać kredyty i kupować wszystko co się da
@arsen-zujew: Po pierwsze to ładnie sobie popłynąłeś z odpowiadaniem i wyciąganiem wniosków z d--y ( ͡°͜ʖ͡°) pokaż, gdzie niby ktoś z nas pisało, że deficyt mieszkaniowy się nasila? ( ͡°͜ʖ͡°)
@arsen-zujew: Deficyt mieszkaniowy oczywiście nie nasila się, a przy tak dużej podaży mieszkań zmniejsza. Jest lepiej niż było, co jest też odzwierciedlone w ww przeze mnie statystykach.
Nie jest jednak prawdą to, co pisałeś, że niby ceny rosną wyłącznie z powodu spekulacji i paniki...
Ceny kupna rosną - bo jest panika i strach inflacji, te mieszkania kupowane nie po to żeby w nich
Po drugie, może pozwól, że to my Ci powiemy, co myślimy, zamiast Ty za nas ( ͡°͜ʖ͡°)
@Pantegram: No to tyle jesteś pewny swojej opinii, możesz kłócić z kimś w internecie - a żeby zarobić dobrą kasę na deficycie mieszkaniowym - to już nie
@Pantegram: średnia cena w warszawie w 2016 - 2 średnich wynagrodzenia średnia cena w 2021 - 2.5 średnich wynagrodzenia
O jaką dokładnie większą dostępność chodzi? Co masz na myśli, wytłumacz dla debila, przeciw któremu są wszystkie liczby, a który jednak jakoś dał radę kupić mieszkanie za 7500/m mimo wszystko( ͡°͜ʖ͡°)
O jaką dokładnie większą dostępność chodzi? Co masz na myśli, wytłumacz dla debila, przeciw któremu są wszystkie liczby
@arsen-zujew: O o, a co tu jest napisane, kilka postów wyżej, wystarczy ruszyć paluszkiem? ( ͡°͜ʖ͡°)
Wszystkie statystyki są przeciwko Tobie - w PL jest deficyt mieszkań, mamy mało mieszkań na 1000 obywateli w porównaniu z Europą, wysokie wskaźniki przeludnienia
bo na razie ton twojej wypowiedzi i chamstwo raczej sugerują że oprócz emocji do powiedzenia nic nie masz
@arsen-zujew: xD Może najpierw spójrz w lustro, ziom xD
Ja i Cierniostwor podaliśmy ci już masę argumentów, które olałeś, wściekając się, że nie przyklaskujemy Twojej nieskończonej mądrości i śmiemy się nie zgadzać, że w temacie ( ͡°
@arsen-zujew: Masz fakty i argumenty wymienione wyżej, i to nie raz. To, że wolisz udawać, że ich nie ma, albo pisać, że "to się nie liczy, bo tak, bo ja tak mówię!" , to już tylko i wyłącznie Twój problem ¯\_(ツ)_/¯
Najwyraźniej zamykanie oczu na fakty, które przeczą Twoim tezom to maksimum Twoich zdolności argumentacji ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■
@Pantegram: Postaram się zadać swoje pytanie po raz trzeci maksymalnie prostym językiem
1) czym jest ta "dostępność" mieszkań, która od 2014 wzrosła? 2) jeśli pokrywa się ze powszechną definicją "cena/średnie zarobki" to jakim cudem ona się polepszyła, jeśli liczby mówią że się pogorszyła o 25%?
Już nie wiem czy możliwe zadać te pytania jeszcze prościej
Wrzuciłem do pralki i suszarki zupełnie nowy sweter Ralph Lauren (90% wełna, 10% kaszmir) za 900zł. Po jego wyciągnięciu jest o 2 rozmiary mniejszy. Co robić, bo głupio mi stracić 900zł na sweter założony 1 raz?
Gdzie według wykopków można budować nowe osiedla? Bo gdzie nie można budować to wiem:
-W centrum nie, bo powinny być tereny zielone
-Na zrujnowanych obiektach sportowych nie
-Na wioskach wokół miasta nie
No to serio gdzie budować żeby zaspokoić gigantyczny deficyt mieszkaniowy?
@Pantegram: troche off topic ale Pamietam jak 2 lata temu szukałem pokoju na wynajem. Patrzę: dobry pokój, w dobre cenie! Nie jakieś ścisłe centrum ale w miarę OK.
Wystawiony w nocy z niedzieli na poniedziałek, dzwonie w poniedziałek o 10 a koleś mi mówi że jak chce to muszę dziś przyjść obejrzeć bo ma już pełno chętnych.
Poszło tego samego dnia. Land lord na co dzień mieszka w Niemczech i nie znał cen, dał 100 zł za mało i stąd ten
@Cierniostwor: od roku 2017 bezrobocie już nie było wysokie, zarobki też nie aż tak podrosli a jednak
@Pantegram: @Cierniostwor:
Nie ma co tu dyskutować. Myślicie że jest i bedzie się nasilał jakiś deficyt mieszkaniowy - no to trzeba pod korek brać kredyty i kupować wszystko co się da - nawet kawalerki z
@arsen-zujew: Po pierwsze to ładnie sobie popłynąłeś z odpowiadaniem i wyciąganiem wniosków z d--y ( ͡° ͜ʖ ͡°) pokaż, gdzie niby ktoś z nas pisało, że deficyt mieszkaniowy się nasila? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po drugie, może pozwól,
Nie jest jednak prawdą to, co pisałeś, że niby ceny rosną wyłącznie z powodu spekulacji i paniki...
@Pantegram: Jest coraz lepiej, a ceny coraz wyższe - no naprawdę ciekawa logika
@Pantegram: No to tyle jesteś pewny swojej opinii, możesz kłócić z kimś w internecie - a żeby zarobić dobrą kasę na deficycie mieszkaniowym - to już nie
Komentarz usunięty przez moderatora
@Pantegram: średnia cena w warszawie w 2016 - 2 średnich wynagrodzenia
średnia cena w 2021 - 2.5 średnich wynagrodzenia
O jaką dokładnie większą dostępność chodzi? Co masz na myśli, wytłumacz dla debila, przeciw któremu są wszystkie liczby, a który jednak jakoś dał radę kupić mieszkanie za 7500/m mimo wszystko( ͡° ͜ʖ ͡°)
@arsen-zujew: O o, a co tu jest napisane, kilka postów wyżej, wystarczy ruszyć paluszkiem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kilka postów wyżej są jakieś pierdoły.
Oto są twarde fakty:
średnia cena w warszawie w 2016 - 2 średnich wynagrodzenia
średnia cena w 2021
@arsen-zujew: xD Może najpierw spójrz w lustro, ziom xD
Ja i Cierniostwor podaliśmy ci już masę argumentów, które olałeś, wściekając się, że nie przyklaskujemy Twojej nieskończonej mądrości i śmiemy się nie zgadzać, że w temacie ( ͡°
Najwyraźniej zamykanie oczu na fakty, które przeczą Twoim tezom to maksimum Twoich zdolności argumentacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Cóż, bywa
1) czym jest ta "dostępność" mieszkań, która od 2014 wzrosła?
2) jeśli pokrywa się ze powszechną definicją "cena/średnie zarobki" to jakim cudem ona się polepszyła, jeśli liczby mówią że się pogorszyła o 25%?
Już nie wiem czy możliwe zadać te pytania jeszcze prościej