Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#kiciochpyta #spoldzielnia #blokowisko #bekazpodludzi #prawo #zalesie
Mirki mam problem i nie wiem jak go rozwiązać.
Mieszkam w bloku z "wielkie plyty" stare budownictwo.
No i mamy spółdzielnie mieszkaniową. Która ma swoją grupę kryzysową: w sensie jak się coś zepsuje to oni to naprawiają.
W środę zgłosiłem do spółdzielni, że cieknie mi woda z licznika i nie chcę kogoś zalać.
Spółdzielnia dała mi numer do pracownika z tej grupy kryzysowej:
środa - nie mogę przyjechać bo dzisiaj cały dzień kosimy na osiedlu
czwartek - nie mogę przyjechać bo dzisiaj cały dzień kosimy na osiedlu
piątek - nie mogę przyjechać bo dzisiaj malujemy miejsca parkingowe
sobota - nie mogę przyjechać bo dzisiaj mam 18 - córki i wszystko przygotowuje - przyjadę w poniedziałek.

Niedziela, licznik strzelił, zalało moje mieszkanie i mieszkanie sąsiada zanim przyjechało pogotowie wodociągowe i zakręciło wodę w całym bloku.
Czy mogę pociągnąć do odpowiedzialności spółdzielnie ?
Że mają grupę kryzysową, gdzie w regulaminie jasno jest napisane czym się zajmują i nie mam tam koszenia trawy itp. Że zignorowali moją zgłoszenia i żeby to oni pokrywali koszty mojego remontu i remontu sąsiada ?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60f50ffc072fc8000a3ae84c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 54