Wpis z mikrobloga

czerwiec 2015, wakacje po maturze. Szykujesz się na Openera, na którym miał być Kendrick, ale jednak będzie Drake - i to w sumie nawet fajniej, bo od 4 miesięcy masz nieustanną zajawkę na If You're Reading This It's Too Late.

Ktoś wrzuca na wykop gościa, który wcale nie wygląda jak prawilny raper, a bardziej jak jakiś hipster (kiedyś nieironicznie używało się takich określeń). Sprawdzasz i jesteś oczarowany.

Przecież to brzmi dosłownie jak No Tellin'. W dodatku typ ma być na tym samym Openerze, na którym Drake, tyle że na jakiejś mniejszej scenie. No fantastycznie. Nadrabiasz Trójkąt warszawski, a na kilka dni przed festiwalem wychodzi Umowa o dzieło. Gość znikąd - jakiś warszawski studenciak - staje się raptem odpowiedzialny za soundtrack twoich najdłuższych wakacji w życiu. Jego koncert na Openerze staje się legendarny, a on sam - już wkrótce - wspólnie z kolegą wyprzeda Stadion Narodowy. Chłopak zostanie bardem połowy narodu.

Narodu, który miesiąc wcześniej - w ramach wyborów prezydenckich - rozpoczął proces nieuchronnego podziału i mentalnego wejścia w wieki ciemne. Wtedy jeszcze nie wiedziałeś, że będzie aż tak źle, a najbliższe 6 lat spędzisz w kraju, który zamiast wyciągnąć wnioski z własnej historii, kolejny raz powieli te same błędy.

Taco Hemingway będzie ci przez te lata gdzieś tam grał - siłą rzeczy. Nawet jak ci się już trochę przeje, a memy na jego temat zaczną bawić, to i tak jego muzyka wróci do ciebie jak bumerang w klubokawiarni albo shot barze. Zresztą jego popularność będzie ci na rękę, bo w sumie wygląda bardzo podobnie do ciebie i usłyszysz jakieś trzysta razy na mieście "o #!$%@? Taco", co zawsze skutecznie przełamie lody.

Docenisz Taco Hemingwaya i będziesz zmęczony udawaniem, że jest inaczej.

W jego dyskografii są mocniejsze i słabsze pozycje, ale prawda jest taka, że ten człowiek nagrał kilka hymnów naszego pokolenia. Idealnie wyczuł rozterki młodej, zagubionej osoby, zaczynającej lub kończącej studia, która przytłoczona tą dziwną - przypominającą fever dream - rzeczywistością, chce się jednocześnie dobrze bawić, ale mieć też jakiś jasno określony cel w życiu. Podzielił się zresztą również jego rozterkami, bo nim zrobił karierę, był jednym z nas.

Teraz mam dokładnie tyle lat ile on, kiedy wydał 6 zer. Bawię się dobrze, celu chyba nadal nie mam. Może zostanę raperem xd. Dam znać za następne 6 lat jak mi poszło.

#tacohemingway #polskirap #rap #opener #yeezymafia #muzyka
TywinLannister - czerwiec 2015, wakacje po maturze. Szykujesz się na Openera, na któr...

źródło: comment_1626185396KO8zZGybU3ERrbjnixXFYb.jpg

Pobierz
  • 160
  • Odpowiedz
@adeekk1989: I tu cię zdziwię, w wieku 17 lat zmarli mi rodzice i zacząłem #!$%@?ć na pełny etat, w wieku 19 lat miałem narzeczoną, w wieku 21 lat się wybudowałem. Nie mierz wszystkich swoją miarą
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Logika_wykopu: Możesz się obrażać na kilka słów prawdy, to też w sumie dla Was typowe. Dobrze znam kilka osób z tego pokolenia i wiem co mówię, z nimi się hamuje bo to moi znajomi, ale tu nie muszę.
  • Odpowiedz
Takie właśnie jest Wasze pokolenie, a potem zdziwienie, że kilkoma dniami protestów nie udało się odsunąć PiS od władzy

@gokotgo: Twoje pokolenie za to zajebiście podczas tych protestów odsunęło pis od władzy.
Twoje pokolenie obaliło komunę, nacieszyło się wolnością, a na starość znudzone dobrobytem, mojemu i młodszym pokoleniom, przywróciło poprzedni system. Którego ponoć tak nienawidziło. Dziękuję.
Świetne pokolenie. Pozazdrościć.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Prawak_Fikolarz_Borys_Jelcyn_Drugi: Nie masz pojęcia z jakiego jestem pokolenia. Nie obalałem żadnej komuny i nie głosowałem nigdy w życiu na PiS. Moje pokolenie w większości wyjechało z Polski, bo nie dało się tu żyć wtedy kiedy wchodziliśmy w dorosłość.
  • Odpowiedz
Moje pokolenie w większości wyjechało z Polski, bo nie dało się tu żyć

@gokotgo: no i takie jest właśnie Twoje pokolenie. Słabe, bez ambicji, idące na łatwiznę. Mogliście budować kraj, budować swoją przyszłość, ale wam się nie chciało. Lepiej iść na łatwiznę i jechać na dorobku kogoś innego. Oddać się pod opiekę Niemców czy Holendrów, zamiast zaopiekować się swoim domem. Bo Twoje pokolenie takie właśnie jest. Myśli tylko o czubek własnego
  • Odpowiedz
@Prawak_Fikolarz_Borys_Jelcyn_Drugi: Nie. Po prostu dostaliśmy więcej od Holendrów i Niemców niż od Polski i naszych rodziców. To znaczy to akurat nie o mnie, bo ja nie wyjechałem, ale nikt o zdrowych zmysłach by się tu nie męczył dla idei. Wy dostawaliście opłacony przez rodziców czynsz na studiach i przelew jak przehulaliście kasę na Grolshe. My dostawaliśmy rachunki do dorzucenia się albo pokój w akademiku do opłacenia. Wy dostaliście zwolnienie z PIT
  • Odpowiedz
@Prawak_Fikolarz_Borys_Jelcyn_Drugi: No i Wasze pokolenie bardzo często myli ambicję z oczekiwaniami. Ambicja Cię zżera od środka, musisz zrobić coś lepiej niż inni choćby nie wiem co, choćbyś miał za to zapłacić zdrowiem za 10-20 lat. Oczekiwania to "no nie podoba mi się aktualna sytuacja, powinno być przecież inaczej, niech ktoś coś z tym zrobi, ja nie mogę, bo przecież muszę normalnie żyć i nie mam czasu, kariera, znajomi, najlepsze lata mi
  • Odpowiedz
@Prawak_Fikolarz_Borys_Jelcyn_Drugi: nigdzie nie wychwalałem swojego pokolenia. Zgadzam się, że się poddało. Ja się nie poddałem. Wy natomiast nawet nigdy nie zaczęliście walczyć. Mówię tylko o tym, dlaczego uważam, że Taco to gówno i że jego największym osiągnięciem jest zauważenie, że jest głosem pokolenia które nie ma nic do powiedzenia. Bezwartościowym głosem mówiącym jedno wielkie nic.
  • Odpowiedz