Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 65
@Tywin_Lannister: trojkat warszawski męczyłem jak byłem z jedną fantastyczną dziewczyną, potem się rozstaliśmy, poczuwałem się trochę jako bohater tych tekstów, czysta nostalgia za trójkątem i umową, do tej pory wracam jak mam zły dzień
  • Odpowiedz
@cecidimus: żyjesz jakimiś nietrafionymi, toksycznymi projekcjami, których wizja pomaga ci znaleźć "wroga" tam gdzie go nie ma.

Nic ci nie zrobiłem i życzę ci jak najlepiej, a kilkukrotnie już mnie nieprawidłowo i niesprawiedliwie oceniłeś.
  • Odpowiedz
@Tywin_Lannister: Nostalgłem mocno - po maturach katowałem "Trójkąt Warszawski", potem zaraz wleciała "Umowa o dzieło". Wciągały cholernie, w 2k15 to było coś świeżego, ten storytelling dla mnie był złotem. Dodatkowo oczywiście te najbardziej chwytliwe kawałki zaraz trafiały na playlistę przy każdej wakacyjnej posiadówie ze znajomymi.

  • Odpowiedz
Ale od "Marmuru" zaczęło mi spadać zainteresowanie nowymi wydawnictwami od Taco.


@poloyabolo: mnie jedynie co nie usiadło totalnie, nawet na tyle, żeby sobie nie mogło lecieć w tle na szuflu, to Taconafide chyba, bo ciężko mi się słucha Quebo.
  • Odpowiedz
@Tywin_Lannister: Oj pamiętam jak pierwszy raz słuchałem, od razu mi się spodobało tym bardziej że jestem w takim wieku jak on i mimo wszystko kojarzę życie o którym rapował i potrafiłem się z tym wszystkim utożsamić dużo bardziej niż z jakimś gangsta ulicznym rapem.
Do dzisiaj uważam że 'Marmur' jest jednym z najlepszych albumów jakie słyszałem.

"Deszcz na betonie" to jeden z najfajniejszych takich wakacyjnych kawałków i genialny teledysk.
  • Odpowiedz