Aktywne Wpisy
![dzieju41](https://wykop.pl/cdn/c0834752/0c2a48d2be3c3fe14d8d52f781d136b3ada70d1c14ee5e9172b2fd381f60e521,q60.jpg)
dzieju41 +5
O cie hui zabukowałem wczasy na Cyprze, będę wynajmował samochód a tam ruch lewostronny. Nigdy tak nie jeździłem. Jakieś porady dla kierowcy.
#cypr #podrozujzwykopem #ruchlewostronny #samochody #pytaniedoeksperta
#cypr #podrozujzwykopem #ruchlewostronny #samochody #pytaniedoeksperta
cffelson +39
Ktoś wrzuca na wykop gościa, który wcale nie wygląda jak prawilny raper, a bardziej jak jakiś hipster (kiedyś nieironicznie używało się takich określeń). Sprawdzasz i jesteś oczarowany.
Przecież to brzmi dosłownie jak No Tellin'. W dodatku typ ma być na tym samym Openerze, na którym Drake, tyle że na jakiejś mniejszej scenie. No fantastycznie. Nadrabiasz Trójkąt warszawski, a na kilka dni przed festiwalem wychodzi Umowa o dzieło. Gość znikąd - jakiś warszawski studenciak - staje się raptem odpowiedzialny za soundtrack twoich najdłuższych wakacji w życiu. Jego koncert na Openerze staje się legendarny, a on sam - już wkrótce - wspólnie z kolegą wyprzeda Stadion Narodowy. Chłopak zostanie bardem połowy narodu.
Narodu, który miesiąc wcześniej - w ramach wyborów prezydenckich - rozpoczął proces nieuchronnego podziału i mentalnego wejścia w wieki ciemne. Wtedy jeszcze nie wiedziałeś, że będzie aż tak źle, a najbliższe 6 lat spędzisz w kraju, który zamiast wyciągnąć wnioski z własnej historii, kolejny raz powieli te same błędy.
Taco Hemingway będzie ci przez te lata gdzieś tam grał - siłą rzeczy. Nawet jak ci się już trochę przeje, a memy na jego temat zaczną bawić, to i tak jego muzyka wróci do ciebie jak bumerang w klubokawiarni albo shot barze. Zresztą jego popularność będzie ci na rękę, bo w sumie wygląda bardzo podobnie do ciebie i usłyszysz jakieś trzysta razy na mieście "o #!$%@? Taco", co zawsze skutecznie przełamie lody.
Docenisz Taco Hemingwaya i będziesz zmęczony udawaniem, że jest inaczej.
W jego dyskografii są mocniejsze i słabsze pozycje, ale prawda jest taka, że ten człowiek nagrał kilka hymnów naszego pokolenia. Idealnie wyczuł rozterki młodej, zagubionej osoby, zaczynającej lub kończącej studia, która przytłoczona tą dziwną - przypominającą fever dream - rzeczywistością, chce się jednocześnie dobrze bawić, ale mieć też jakiś jasno określony cel w życiu. Podzielił się zresztą również jego rozterkami, bo nim zrobił karierę, był jednym z nas.
Teraz mam dokładnie tyle lat ile on, kiedy wydał 6 zer. Bawię się dobrze, celu chyba nadal nie mam. Może zostanę raperem xd. Dam znać za następne 6 lat jak mi poszło.
#tacohemingway #polskirap #rap #opener #yeezymafia #muzyka
źródło: comment_1626185396KO8zZGybU3ERrbjnixXFYb.jpg
Pobierzja dalej lubię Taco, niby gdybym miała wybrać najlepszą płytę to wahałabym się pomiędzy Trójkątem, Umową o dzieło i Marmurem ale kurde kolejne też są świetne, Cafe Belga czy Takonafide też ma sztos kawałki.
Z Europy i Jarmarku zdecydowanie Polskie Tango jest perłą, od roku często słucham a dalej nam dreszcze przy "Czy ją kochasz? Bardzo, mówię szczerze.
A w co wierzysz?
W nic nie wierzę"
Pewnie się nie znam na
Pamiętam jak dziś, siedziałem u laski która mi się podobała, a Taco wydał kilka dni wcześniej 6 zer, klip miał z 50k wyświetleń. Puszczaliśmy sobie ulubione kawałki i ja tym jej mega zaimponowałem xD
Potem jesień 2k15, pierwszy semestr studiów. Samotne powroty tramwajem przez całe miasto, a na słuchawie Trójkąt Warszawski.. do dziś te
#!$%@? o szopenie, ja lubie słuchać disco polo, trance, hard stylersów, koko boko, uga buga, dźwięgi pęgi i inne. Każdy się utożsamia z tym co chce. Ty natomiast, poleciałeś za grubo i uznałeś, że
Krece sie po miescie z wiecznie zbalzowana mina
Mysl jak karabin, moglbym zabic kogos zgladzic mysla
No niedlugo przestane sie z tym identyfikowac bo stuka 30…
Umowa o dzielo to #!$%@? majstersztyk, pozniejsze troche slabiej (przynajmniej dla mnie) ale ten pierwszy pelny album to byl kozak…
@Tywin_Lannister: Opis idealnie pasuje do mojego starego ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Dla mnie Taco też był wtedy odkryciem, po części dlatego, że przypominał mi... Pezeta.
Zaryzykuję stwierdzenie, że Taco był wtedy takim Pezetem młodego pokolenia. Jak wyszły Muzyka Klasyczna i Poważna to był dla nas szok i szybko stały się pokoleniowymi płytami. To był storytelling, w którym każdy znajdował siebie, niezwykle sugestywny obraz ówczesnej Warszawy i wchodzenia w dorosłość w niej.
Potem odnalazłem to samo u Taco na Trójkącie
@Tywin_Lannister: No chyba nie XDDD
@Tywin_Lannister: Może już się starzeje po prostu i lepiej wspominam te starsze płyty, tak jak dziś niektórzy mówią "kiedyś to było" ( ͡° ͜ʖ ͡°)