Wpis z mikrobloga

Wyobraźcie sobie to. Siedzicie jesienią w depresji, do szkoły nie chodzicie od tygodnia przez smutek. Nagle dostajecie telefon od starego i wujaszka, którzy mieszkają na Islandii że w ramach terapii mogę do nich polecieć i pomóc im na kutrze rybackim. Lot jeszcze tej nocy. Nie śpicie z ekscytacji. Zamawiacie o 3:30 taksówkę na lotnisko. Przyjeżdża Pan Janusz, trochę rozmawiacie i dojeżdżacie. W trakcie lotu słuchacie Depeche Mode i patrzycie z góry na samotną, jeszcze śpiącą Polske. Za kilka godzin twoi rówieśnicy wyjdą z domu na autobus do szkoły. Po kilku godzinach przylatujesz i wyjaszek odbiera cię z lotniska. Jedziecie do kiosku by wujaszek kupił wam papierosy, po czym jedziecie do przydrożnego baru na szybkie śniadanie. Jest zimno dlatego dostajesz zielony, gruby sweter z reniferami oraz czapkę z pomponem. Jedziecie do przystani by poznać resztę załogi a ojciec pokazuje ci co i jak. Szybko mija dzień a w wieczorem wypływacie na wody. Atmosfera z początku jest słaba ale potem wlatuje wódeczka, stare piosenki z lat 80' i śledzie w oleju. Siedzicie tak i śmiejecie się. Załoga nie może uwierzyć że taki fajny chłop z ciebie. Dużo palicie i gracie w karty oraz szachy. Po około 4 dostajesz małą kabine do spania z okienkiem na ocean. Jest lekki sztorm ale ciebie to nie przeraża. Walisz sobie konia z ekscytacji i zasypiasz ze łzami w oczach ze szczęścia. Ehhh życie może być piękne

#przegryw #wygryw #pasta #ocean #depresja
źródło: comment_1626028668fJyfI46YRyNIjgLkehFdQu.jpg
  • 5