Wpis z mikrobloga

#mieszkanie #zalanie #spoldzielnia #prawo #roodo #mieszkania #prawnik

Jakoś dwa miesiące temu lokator z góry mnie zalał. Była mała plama wiec nie robiłem z tego imby. Zamalowałem i spoko. Poinformowałem tylko go żeby sobie sprawdził co i jak bo nie dawno słyszałem jak remontował w łazience. W miesiącu znowu mnie zalał. Idę do niego góry i tłumaczę , a on mi z tekstem że on tylko wynajmuje i przekaże właścicielowi. Proszę go o numer do właściciela, a on że ROODO i nie może. Wale do spółdzielni informuje co i jak . Przychodzą "specjaliści" i mówią że to nie wina spółdzielni bo spółdzielnia ma tylko piony a to nie pion :) . Idę do biura mówię żeby skontaktowali się z właścicielem . Mijają kolejne tygodnie a tu nic plama się powiesza. Znowu kontaktuje się z spółdzielnia i proszę ich o numer do właściciela ,a oni że nie mogą . Nie chce jakiegoś odszkodowania tylko żeby to naprawił a nawet nie wiem czy ktoś z nim rozmawiał bo ten administracja ma widać an wszystko #!$%@?. Ważne żeby kawka była ciepła i najlepiej nie zawracać dupy pani krysi.

Co to #!$%@? za paranoja ! Jak to gówno ogarnąć prawnie żeby komuś nie #!$%@?ć
  • 8
@rouli: Rozmawiałem z dzielnicowy. Powiedzą że muszę założyć sprawę w sądzie ale jaka mam założyć skoro nie zanan danych kolesia. Po drugie i najważniejsze nie chce chodzić po sądach jeżeli to w ogóle możliwe.
Od czego jest spółdzielnia ? W końcu zarządzają tym budynkiem . Kasę to każdy bierze co miesiąc
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@125procent: ale to ten u góry nie może zadzwonić do właściciela?
Przecież tobie kasa sie nalezy z oc za malowanie.

Idź do goscia z góry i poproś o numer polisy.
Jak nie da to miech podpisze papier że wie ze go zalewasz.
@Sl_w_k_1: tylko widocznie on nie chce. O numer polisy pytałem się na początku myślałem że tak go zmobilizuje do poinformowania właściciela . Niestety właściciele takich danych mu nie udostępnił.
@pangolin: Jestem ubezpieczony . Niestety to tak nie działa za zwyczaj przy mniejszych szkodach ubezpieczycielowi nie opłaca się szukać i szarpać się z sprawcą . Wtedy każą wymierzyć szkodę albo przychodzi koleś i mierzy . Przeliczają i dostajesz kasę . W następnym roku oczywiście ci podwyższają składkę i tyle.Co mi z tego jak koleś mnie znowu zleje.