@reddin: Zobaczysz właśnie zaczyna się dokładnie taka sama rewolucja (grupowanie się samochodziarzy potem będą stowarzyszenia następnie zaczną wchodzić do władz miast zgłaszać projekty do budżetu obywatelskiego) jak z rowerzystami było masy krytyczne itp
@GnijacyNissan: chodnik jest dla pieszych. Rower to pojazd a jezdnia jest publiczna.
@reddin: chodnik jest dla pieszych, trzymasz się tego jak mantry. wszystkich przepisów się tak trzymasz? daj sobie spokój xd dla przepisów nie przepuścisz gościa, który z 70 musi hamować do mniej-więcej twojej prędkości, bo też nie chce się wyprzedzać na podwójnej ciągłej? wydaje mi się, że mniejszym złem jest jednak zjechanie na chodnik xd w takiej
Jak zatem oceniłeś, że kierowca nie zachował wymaganego odstępu? Na oko?
@maximilianan: Skoro jadę dokładnie na środku między samochodem a krawężnikiem i nie mam grubości kartki papieru, to tylko zatwardziały obrońca bez refleksji będzie bronił kierowcy popełniającego ewidentne wykroczenie.
@reddin: K---a przez takie sytuacje boję się to j----e prawo jazdy robić. P------e przepisy i wieczne kłótnie o nie plus ta j----a agresja.
Powiem tak.
Jakbym był Tobą to bym jechał po tej czerwonej części chodnika. Pieszych nie widać, jechać idzie, a nikomu krzywda się nie stanie. Po co ryzykować z tymi polskimi kierowcami?
Jakbym z kolei był kierowcą to bym omijał Cię więcej niż metrem. Aut nie widać, jechać
@reddin nie chcę mi się czytać wszystkich komentarzy, skończyłem gdzieś na dwudziestu. Dla mnie masz rację, sprawdziłem tą mapkę, cofałem się kawał drogi i nie ma żadnego znaku. Z tą prędkością powyżej 50km/h, to też nie przeczytają dokładnie i nie wiedzą, że chodnik ma mieć odpowiednią szerokość. Przykre w tym wszystkim jest to, że kierowcy są takimi ignorantami i nie mają żadnego szacunku do pozostałych uczestników na drodze. Pozdrawiam i szerokości
@reddin: ciężko określić ewidentne wykroczenie ze screena na którym: a) kierowca kończy/skończył manewr, b) z tej perspektywy wynika, że jesteś jednak bliżej krawężnika, c) bo przeliczeniu wymiarów (na podstawie szerokości pojedynczej kostki brukowej - ok 6-10 cm) wynika, że auto jest niemal 2 metry od krawężnika.
Bez urazy, ale jesteś znanym rowerzystą, który dosyć często ma tego typu zażalenia.
Mina p0lki kiedy w hotelu na wakacjach widzi szczęśliwe, białe rodziny z dziećmi zamiast obcokrajowców z krajów Afryki, którym mogłaby pokazać swoją lewacką tolerancję i miłość.
Gdzie minimum 1m przy wyprzedzaniu rowerzysty?
#kierowcy #samochody #rower
@Qontrol: Nie wiem, ja z lubością korzystam z jezdni. Bo mogę.
@olderoc: Nie można dokonać zatrzymania obywatelskiego do wykroczenia, można tylko do przestępstwa. Zejdź na ziemię.
@reddin: chodnik jest dla pieszych, trzymasz się tego jak mantry. wszystkich przepisów się tak trzymasz? daj sobie spokój xd dla przepisów nie przepuścisz gościa, który z 70 musi hamować do mniej-więcej twojej prędkości, bo też nie chce się wyprzedzać na podwójnej ciągłej? wydaje mi się, że mniejszym złem jest jednak zjechanie na chodnik xd w takiej
@maximilianan: Kasuję chamstwo i kłamstwa. O czym ostrzegałem.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@maximilianan: Skoro jadę dokładnie na środku między samochodem a krawężnikiem i nie mam grubości kartki papieru, to tylko zatwardziały obrońca bez refleksji będzie bronił kierowcy popełniającego ewidentne wykroczenie.
@olderoc: Nie wspomnę.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Ja p------e xD to odstaw rower pod koc i chodź piechotą, chociaż wtedy podeszwa przy butach Ci się będzie psuła( ̄෴ ̄)
@reddin
Powiem tak.
Jakbym był Tobą to bym jechał po tej czerwonej części chodnika. Pieszych nie widać, jechać idzie, a nikomu krzywda się nie stanie. Po co ryzykować z tymi polskimi kierowcami?
Jakbym z kolei był kierowcą to bym omijał Cię więcej niż metrem. Aut nie widać, jechać
a) kierowca kończy/skończył manewr,
b) z tej perspektywy wynika, że jesteś jednak bliżej krawężnika,
c) bo przeliczeniu wymiarów (na podstawie szerokości pojedynczej kostki brukowej - ok 6-10 cm) wynika, że auto jest niemal 2 metry od krawężnika.
Bez urazy, ale jesteś znanym rowerzystą, który dosyć często ma tego typu zażalenia.