Wpis z mikrobloga

Zawsze mnie rozpiernicza jak ludzie piszą, że Junior nic nie musi umieć

Otóż nie. Junior (w kontekście programisty) to osoba, która już sporo sobie poprogramowała, ma już jakieś doświadczenie komercyjne, często trafia na jakiś problem, którego nie może przeskoczyć i wtedy pyta kogoś bardziej ogarniętego co jak ma wykonać. Powoli uczy się od starszych kolegów dobrych praktyk. Gdy się staje bardziej samodzielny w pracy to przeskakuje na mida.

Junior to nie jest ktoś, kto sobie napisał "heloł łorlda" albo skończył bootcamp.

W dzisiejszych czasach nawet praktykant musi coś umieć. Stażysta tym bardziej. A junior to już musi robić robotę i dostarczać wartość biznesową.

#programowanie #pracait #naukaprogramowania #niepopularnaopinia #korpo #pracbaza
Pobierz trevoz - Zawsze mnie rozpiernicza jak ludzie piszą, że Junior nic nie musi umieć

O...
źródło: comment_1625072431mXVchHme3HGOElJ5xxZiMe.jpg
  • 13
@trevoz Najlepsze jest te demonizowanie programowania przez wykop i inne fora a w rzeczywistosci zeby zostac juniorem naprawde malo trzeba umiec. Swoje sie naczytalem np. o bootcampach i uczylem sie wszystkiego sam. Moi znajomi mieli to w dupie pokonczyli coders lab i wszyscy maja robote XD
to osoba, która już sporo sobie poprogramowała, ma już jakieś doświadczenie komercyjne, często trafia na jakiś problem, którego nie może przeskoczyć i wtedy pyta kogoś bardziej ogarniętego co jak ma wykonać.


@trevoz: parafrazując pewne powiedzenie: na każdego juniora znajdzie się większy junior ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@trevoz: Junior juniorowi nie równy. Pamiętam jedną rekrutację (spory kawał czasu temu) i firma jasno wyraziła swoje zdanie na temat doświadczenia. Dla nich osoba z 3-3.5 rocznym doświadczeniem to był mocny junior a nie mid. Z kolei znam wiele przypadków, gdzie na pierwszą pracę dostawały się osoby z "dość słabymi" umiejętnościami - wszystko zależy od wynagrodzenia i "renomy" firmy.

Problem jest taki, że panuje błędne przekonanie, iż "każdy w programowaniu" zarabia
@metaforyczny_kierowca: I tak i nie. Wszystko zależy od firmy. Są firmy gdzie seniora dostajesz "przez zasiedzenie", a są takie, że wiesz, że to ktoś ogarnięty i trzeba sporo wiedzieć. Ale jak najbardziej, w naprawdę wielu firmach wygląda to tak jak opisałeś.