Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moda na tatuaże u lasek osiągnęła już obecnie taką skalę, że na widok kolejnych jej ofiar można zareagować tylko uśmiechem. Tatuaż jest dziś tak przesiąknięty chęcią wzbudzania atencji, że z daleka krzyczy, że ma się po prostu do czynienia z następnym normickim pustakiem. Jasne, że czasy już nie te, że tatuaż z automatu równa się kryminał, ale że tatuaż = #!$%@? mózgowe już jak najbardziej tak. Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek nastała jakaś bardziej debilna, obrzydliwa, a zarazem absurdalna moda. Często się mówi, że tatuaż ma wyróżnić, ale co to za wyróżnienie, skoro więcej młodych dziewczyn ma tatuaż niż go nie ma? Dbają o siebie i stosują te wszystkie kosmetyki, żeby mieć delikatną gładką skórę, a potem dobrowolnie ją okaleczają. Uważają, że nie można założyć tej samej sukienki dwa razy z rzędu, ale jednocześnie nie przeszkadza wizja noszenia na skórze tego samego wzoru do końca życia. Starają się prowadzić zdrowy styl życia, jogi, fitnessy, siłownie, bieganie, #!$%@? muje, a potem idą wstrzykiwać sobie tusze, które są zwykłymi chemikaliami i coraz więcej wskazuje na to, ze mogą mieć bardzo szkodliwy wpływ na organizm. A już najbardziej śmieszy mnie stwierdzenie, że to nie moda, tylko "robią to dla siebie". To ciekawe, dlaczego cały ten hype na dziaranie się nastał wraz z popularnością mediów społecznościowych? Przecież 10 lat temu też istniały studia tatuażu, a jakoś tatuaże u kobiet były czymś rzadko spotykanym. Potem dopiero rozpowszechniły się te wszystkie facebooki, instagramy i inne snapchaty i zaczął się owczy pęd, bo przecież nie można być gorszą do Julki i jej znaku nieskończoności. Tak samo ciekawe, dlaczego te wszystkie tatuaże wyglądają tak samo - róże, jaskółki, mandale... To już się zrobiło komiczne.

#oswiadczeniezdupy #gorzkiezale #zalesie #przegryw #gownowpis #rozowepaski #logikarozowychpaskow #modadamska #problemypierwszegoswiata #przemyslenia #przemysleniazdupy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60ccfcf3c75928000a729b14
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 13
  • Odpowiedz
@Cypselus: no ok, ale dla mnie to ten sam poziom gadania co "faceci w rurkach to pedały" albo "ludzie w szerokich spodniach to łachmyci". #!$%@?, litości. W UK czy w Kanadzie ludzie potrafią chodzić do sklepu w szlafroku, a u nas zawsze znajdzie się jakiś mędrzec, który #!$%@? się do nieodpowiedniego ubrania, koloru włosów, tatuaży czy orientacji seksualnej. Gardzę takimi oceniaczami.
  • Odpowiedz
@JerryCanPlay: ale to inna kwestia :p ja tam nie krytykuje tego że ktoś nosi rurki, czy dziurawe spdonie.
taka moda ¯\(ツ)_/¯
niemniej jednak, jak ktos probuje wmówić ze to nie jest moda, to trochę trąci naiwnością ¯\
(ツ)_/¯
moda jak grzywki u pracownic HRu i co z tego??
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Sam trochę tuszu pod skórą mam, ale do głowy by mi nie przyszło traktowanie tego jako jakiś wyznacznik mojej wartości. Nie sądzę też, aby ktoś ogarnięty jeszcze wierzył, że tatuaże są czymś oryginalnym. Zwłaszcza jakieś sezonowe wzory, które widujesz u którejś z kolei osoby. A jeśli ktoś w to wierzy, to beka z nich. I wzór tatuażu naprawdę może nam sporo o osobie zdradzić.
  • Odpowiedz
SystematycznyEskimos: Od kilku lat rzeczywiście obserwujemy wzrost liczby wytatuowanych osób na ulicach w Polsce. Główną przyczyną jest moda i bezmyślne kopiowanie wzorców z zachodu. Podejrzewam, że za 20 lat ludzie będą masowo usuwać bezmyślnie zrobione sobie tatuaże.

Jednak z mody na tatuaże i społecznej akceptacji dla tej formy "zdobienia" swojego ciała płynie dla mężczyzn wiele korzyści. Dzięki tej modzie jesteśmy w stanie dowiedzieć się sporo na temat ludzi i otaczającej nas
  • Odpowiedz