Wpis z mikrobloga

#pracbaza #praca #poznan #zoologia #zwierzaczki #zwierzeta #januszebiznesu #januszex

Chciałbym was przestrzec przed firmą LEX ZOO w Poznaniu. W lutym bieżącego roku uległem wypadkowi przy pracy, na skutek którego musieli mi założyć kilka szwów - a ostatecznie straciłem czucie w jednym z palców dłoni.
http://lex-zoologia.pl/index.htm

Byłem tam zatrudniony na podstawie umowy o pracę, która w między czasie dobiegła końca. Natomiast następna, nie została ze mną podpisania - mimo że komunikowałem to przełożonym. Pracowałem tam dalej, wierząc że umowa po prostu leży na biurku - ponieważ nikt mi nie podziękował za dalszą współpracę. Formalnie kiedy doszło do wypadku nie posiadałem żadnej umowy, ponieważ termin obowiązywania poprzedniej się skończył, a kolejna nie została mi przedstawiona. Wtedy też podczas pracy doszło do wypadku, na skutek omsknięcia się noża z rozcinanego kartonu doznałem urazu.

Kiedy następnego dnia wróciłem do pracy żeby uregulować wszelkie formalności związane z moim zatrudnieniem właściciel firmy w miejsce umowy o pracę przedstawił mi umowę zlecenie. Na podstawie której naturalnie nie opłacał składak w razie których przysługiwałyby mi świadczenia z tytułu wypadku. Ponieważ jak sam stwierdził „on musi chronić swoje finanse“.

Po interwencji inspektora pracy wiem że taka zamiana umowy o prace na umowę zlecenie przy zachowaniu tego samego charakteru pracy, oraz zakresu obowiązków jest nielegalna. Gdybym jednak jej nie podpisał nie otrzymałbym zaległej wypłaty. Ponieważ i na tym polu zachowanie firmy jest delikatnie mówiąc mocno dyskusyjne.

Sprawę zgłosiłem do ZUS oraz Inspekcji pracy. Niestety do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnych świadczeń z tytułu wypadku, ponieważ to wymaga oryginału karty wypadku, której żadna z wymienionych instytucji nie może uzyskać od właściciela firmy. Ostatecznie założyłem sprawę w sądzie pracy. Wypadek miał miejsce na początku lutego i do dnia dzisiejszego Firma LEX uchyla się od odpowiedzialności.

Mimo że kwestie przechowywania asortymentu oraz jego dystrybucji przez firmę LEX ZOO w Poznaniu dalekie są od przynajmniej poprawnych, nie nawołuję do bojkotowania ich. Po prostu ostrzegam., szkoda nerwów. Ponieważ teraz już wiem że rotacja pracowników jaka ma tam miejsce jest realnie uzasadniona.
  • 18
  • Odpowiedz
wy o pracę, która w między czasie dobiegła końca. Natomiast następna, nie została ze mną podpisania - mimo że komunikowałem to przełożonym. Pracowałem tam dalej, wierząc że umowa po prostu leży na biurku - ponieważ nikt mi nie podziękował za dalszą współpracę. Formalnie kiedy doszło do wypadku nie posiadałem żadnej umowy, ponieważ termin obowiązywania poprzedniej się skończył, a kolejna nie została mi przedstawiona.


@beztelewizora: no i masz za swoje za brak
  • Odpowiedz
@beztelewizora: Z jednej strony współczuję, ale cofnąłem plusa. Zero dowodów, zero zdjęć. Wiele osób opisuje tu podobne historie, ale ty masz konto założone 20 minut temu tylko po to żeby napisać ten post - równie dobrze możesz oczerniać firmę w internecie, bo masz z nią jakiś inny zatarg. Zasada ograniczonego zaufania ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@beztelewizora: To już pytanie do Mirków z tagów #pytaniedoeksperta #prawo, wydaje mi się, że to wszystko możesz udostępnić po ukryciu wrażliwych danych, ale lepiej zapytać kogoś kto się zna.

Co do samej umowy o pracę istnieją jeszcze umowy słowne które też są wiążące. Jeśli nikt nie podziękował ci za pracę, to chyba jest wysłanie taka umowa, ale znów - nie jestem prawnikiem i mogę się mylić.
  • Odpowiedz
  • 22
@agreeGe Sle Ty wiesz że istnieją pewne normy prawne ? Jeśli nie chcieli żeby pracował dalej to: 1.kto go wpuszczał do firmy ? Bo wątpię żeby wkradał się nocą przez okno w dachu a później wykonywał swoje obowiązki
2. W takim wypadku wystawia się świadectwo pracy i kończy współpracę. To leży w gestii pracodawcy.
Na kilometr śmierdzi januszexem.
  • Odpowiedz
@beztelewizora:
Ok. To teraz nie jestem pewien powodów tego wpisu. Sprawa, jak rozumiem, jest w toku. Kierownik jest Januszem, ale nie widzę powodów dla którego sąd pracy miałby nie stanąć po Twojej stronie - tylko pilnuj wszelkich terminów i formalności. My tu juz nic nie jesteśmy w stanie Tobie pomóc.
  • Odpowiedz
@venomik: Ponieważ uprawnienia ZUSU, Inspekcji Pracy ograniczają się w zasadzie do "wyrażenia głębokiego zaniepokojenia" taką sytuacją, natomiast formalnie żadna z dwóch instytucji nie może na nim nic wymusić. Podobno sprawa ma się tak samo w przypadku sądu pracy. Przynajmniej tak mi dzisiaj uprzejma pani z ZUSU powiedziała. Że ona sama zna przynajmniej kilka przypadków gdzie firmy bujają się z takimi wyrokami i nic sobie z tego nie robią. Nie wiem natomiast
  • Odpowiedz
@beztelewizora: Takie buty

To może dodaj znalezisko ze swoim problemem, powinno je wtedy zobaczyć więcej osób niż tutaj po tagach.
Jak ladnie opiszesz i wrzucisz stosowne dowody to nie powinno być problemu z dostaniem się na główną.
  • Odpowiedz
@beztelewizora do prawnika a nie na wykop, jak ktoś pisał juz wcześniej takie sytuacje są dobrze uregulowane w prawie i jesteś na wygranej pozycji.
Musi Ci ktoś napisać pozew o ustalenie stosunku pracy co będzie proste w tej sytuacji, chyba że nie mówisz nam wszystkiego.
Jedyne czego szkoda to czasu.
  • Odpowiedz
@Arytmetyk: Jak już wspomniałem złożyłem sprawę do sądu pracy, ZUSU oraz Inspekcji. Stosunek pracy został potwierdzony. Jednak ZUS i Inspekcja pracy mogą jedynie "wyrazić zaniepokojenie" a zmusić nie mogą do niczego. Jedynie instytucja sądu może na nim wymusić uregulowanie tej sprawy. Powiedz jakich dokumentów Ci brakuje żebym stał się wiarygodny a Ci je udostępnie. Bo prawdopodobnie zapukałem do każdych drzwi.
  • Odpowiedz
  • 1
@beztelewizora współczuję.. powiem Ci, że wiele firm tak robi, np. moja he he
Nawet ja sama pracowałam chwilę bez umowy bo prezesowa "ciągle ją przygotowywała", inne osoby bujały się tak nawet po 2 tygodnie i więcej. Nic na to nie poradzisz, oni mają wszystko gdzieś, a jak dojdzie do wypadku to będą chronić swoje tyłki. Natomiast gadanie "nie masz już umowy to nie idziesz do pracy" jest łatwe do powiedzenia dla kogoś,
  • Odpowiedz