Wpis z mikrobloga

@smutna_rzodkiewka: Nie, nie. Ogłoszenie nie stanowi oferty handlowej w myśl prawa blablablabla... także on może umieszczać nieistniejące i zakłamane zdjęcia i nie jesteś w stanie na tej podstawie pociągnąć go do odpowiedzialności.
  • Odpowiedz
Śmierdzi fake..trzeba nie mieć oczu aby coś takiego wystawić....druga sprawa że ktoś i tak zobaczy ostatecznie jak to wygląda bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie placi za nie tanią nieruchomość bez obejrzenia
  • Odpowiedz
@pharmaki: myśle że nie chodzi o widok ładny/brzydki tylko żebyś nie mógł stwierdzić które to mieszkanie po widoku z okna i poszedł bezpośrednio do właściciela te #!$%@? w dużych miastach życzą sobie po 20-30k za "pośrednictwo" jego praca polega na wstawieniu ogłoszenia i pokazaniu mieszkania. Nienawidze ich za to tak zasypali rynek że cięzko odfiltrować ich od prawdziwych sprzedających
  • Odpowiedz
@Starkwind: Po co takie zabawy przeciez jak podpisuja umowe z wlascicielem to jestem przekonany ze jest tam punkt ze jezeli wlasciciel sprzeda "za plecami" posrednika podczas obowiazywania umowy to hajs i tak sie należy.

Ja jako kupujący nienawidzę posrednikow. A przegladanie OtoDom pod katem rynku wtornego to dramat.
  • Odpowiedz
@kollataja123: Mnie zastanawia jedno-z 70 nieruchomości żadna Ci nie odpowiadała??? Co do reszty-jak szukałem chaty to po pierwszym agencie który wciskal takie kity, że na koniec obraził się na mnie że nie mogłem opanować śmiechu, znalazłem dom w 2 tygodnie bez żadnej pomocy fahofcuf.
  • Odpowiedz
Widzę, że mnóstwo ludzi pisze komentarze nie wiedząc do końca na czym ta praca polega. To że zdarzają się pośrednicy, którzy nawet nie mają licencji i często bywają nieprofesjonalni to niestety minus tego zawodu.
Wiele osób nie ma czasu na zajmowanie się sprzedażą / najmem swoich nieruchomości, bo to niestety kosztuje czas. Telefony, pokazywanie, przygotowanie ofert i wystawianie ich na portalach. Za to dostaje pieniądze pośrednik. Często po prostu dostaje klucze do
  • Odpowiedz
@straszny_kameleon:
ja tego nie napisałem, że żadna mi nie odpowiadała.

a było to tak:

[prolog] - dodaję po tym jak napisałem całość, na początek, bo zapomniałem :D zdecydowaliśmy się na pierwszą nieruchomość którą oglądaliśmy z agentem, ale nie udało nam się porozumieć co do ceny z właścicielami. Tu poznaliśmy drugą panią agentkę, która
  • Odpowiedz
@varaki77844: tak, ja niestety wszystkich już szufladkuję, bo doświadczyłem najgorszego wymiaru tej patologii. Na pewno tak jak nie każdy ksiądz to pedofil, tak nie każdy agent to oszust...
Ale jednak branża ze względu na swój rozmiar, dynamikę wzrostu, przyciąga też ludzi, którzy chcą sobie po prostu łatwo zarobić i według moich prywatnych statystyk, niestety taka patologia przeważa.
Tak jak pisałem powyżej na ok 60 agentów, których poznałem, jedna, może dwie
  • Odpowiedz
@kollataja123: można zaakceptować tak wysoką prowizję agenta gdy on faktycznie załatwia wszystko za nas, ma komplet informacji na temat nieruchomości, zwymiarowane rzuty pomieszczeń, wie w jakich godzinach dane okno jest nasłonecznione, czy obok jest jakaś uciążliwa działalność gospodarcza, weryfikuje wstępnie stan prawny itd.. w praktyce polscy agenci robią kopiuj wklej i nic nie wiedzą, przekazują jedynie pytania i odpowiedzi pomiędzy stronami ¯\_(ツ)_/¯

Pośrednik z licencją posiada nawet ubezpieczenie


@varaki77844
  • Odpowiedz
@hu-nows pełna zgoda. Jak ja pytałem agenta o wymiar ostatnio, to mi powiedział żebym na planie popatrzył i pomnożył długość razy szerokość pomieszczenia... Także taki z niego był nauczyciel matematyki... Powiedziałem mu że pamiętam to jeszcze z lekcji :) tylko tu pomieszczenie było dosyć szalone i akurat to działanie nie miało za bardzo użycia :P pietro miało wszystko podliczone na rzucie architekta, a rzut parteru ewidentnie był źle zeskanowany i tego
  • Odpowiedz
Szkoda że minął się z powołaniem a teraz próbuje połączyć dwie pasje w jedną z wiadomym skutkiem. Aż widać w nim tą chęć by być świetnym grafikiem tylko że bez podstaw Photoshopa/Gimpa świata nie zwojuje xD
  • Odpowiedz