Aktywne Wpisy

naganiaczherculesa +137
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

SystemHalted2_0 +57
Moment przejścia z Windows 11 na Fedorę był chyba najlepszą decyzją od bardzo dawna. Serio, jakby ktoś mi wcześniej powiedział, że system może nie walczyć ze mną tylko po prostu działać, to bym nie uwierzył. To dojrzały, szybki i elegancki system, który daje mi pełną kontrolę i nie próbuje na każdym kroku wciskać konta online, telemetrii, reklam ani asystentów z AI, których nikt nie prosił.
System wstaje błyskawicznie, nie mieli dyskiem w tle,
System wstaje błyskawicznie, nie mieli dyskiem w tle,
źródło: temp_file1560360692872629706
Pobierz




Jestem testerem manualnym z trzyletnim stażem, ponad rok testowania gier i dwa lata testowania oprogramowania w niszowej branży. Odszedłem z pracy ponieważ firma zaczęła robić dziwne akcje no i stwierdziłem, że czas na coś nowego, już od jakiegoś czasu oglądałem się na drzwi. No i mam problem, bo średnio mi idzie.
Z istotnych skilli to ogarniam jirę i pisanie przypadków testowych. Tak, wiem, mało, ale mam łeb na karku i samo testowanie dobrze mi idzie. Pytanie co może warto doszkolić albo gdzie warto szukać żeby się dopasować. Z tego co widzę to w ofertach pracy powtarza się często SQL (co wydaje mi się, że jest realnie do ogarnięcia) i testy API ( = programowanie, więc średnio). Ewentualnie jakieś konkretniejsze technologie np webowe ale bez expa w webtestingu to i tak nic nie wskóram. Swego czasu próbowałem też liznąć trochę Pythona ale mało się przykładałem, jeśli miałbym się uczyć programowania (ale szukam na razie innych opcji) to pewnie wróciłbym do tego, zwłaszcza, że podobno to relatywnie łatwy język.
#testowanieoprogramowania #it
https://testuj.pl/blog/testowanie-aplikacji-rest-przy-uzyciu-postmana/
Testy Api to nie programowanie. Bliżej programowania jest SQL niż API ;) Testy manualne API to bardzo częsta praktyka i wcale nie jest to trudne :)
Czas na dłuższą wypowiedź, bo jestem po stand upie :D
Dobre pisanie przypadków testowych, scenariuszy, tworzenie i sensowne przechowywanie danych testowych to jest pewna sztuka, ale tak właściwie to pierwsza rzecz, jakiej uczy się tester manualny. Na pewno jest to plus, w firmach gdzie tworzy się setki TC dziennie (jak np. niektóre projekty finansowe/bankowe) to jest zaleta, ale to trochę za mało, żeby pracę zmienić płynnie i łatwo.
SQL to
Jak umiesz napisać prosty, ale własny framework + nawet prosty test, to rozmów na testera automatyzującego znajdziesz całkiem sporo. Jak wymagasz od kogoś, żeby coś robił w pracy, to sumarycznie i tak taniej wyjdzie zatrudnić kogoś,
No chyba tego SQLa w końcu zacznę się uczyć, w internecie jest dużo materiałów a regularnie widzę oferty pracy z widłami 5-10 brutto wymagające SQL (ja obecnie szukam w widełkach 7-8). Też przyuczam się odrobinę z excela to chyba część wiedzy jest wspólna albo chociaż przydatna pomiędzy jednym i drugim.
No nie wiem, ja mam wrażenie, że wszyscy chcą tego API albo przynajmniej
Nie jest. Nie skupiaj się na nauce excela, bo w 99% firm go nie użyjesz. SQL użyjesz w 85% firm.
Nie rozumiem twojego podejścia. Zamiast poświęcić jeden wieczór, na poznanie solidnych podstaw SQL czy API, które są aktualnie podstawą którą znają ludzie bez żadnego doświadczenia, uczepiłeś się tych przypadków testowych.
Nikt za Ciebie technologii nie pozna, nikt za Ciebie czasu na naukę nie poświęci, nikt przy obecnym zatrzęsieniu testerów manualnych nie będzie Cię oceniał wyłącznie na podstawie przepracowanych lat.
Albo sam się czegoś nauczysz, albo będzie coraz ciężej ze
No i może jestem młody naiwny ale liczyłem, że jak ogarniam nieźle samo testowanie i nie jestem totalnym juniorem to uda mi się sensownie pracę znaleźć, ale rozumiem, czasy są jakie są, firmy średnio chcą szkolić pracowników w konkretnych technologiach no to doszkolę
W tym momencie podstawy podstaw, to znajomość ISTQB, angielski, SQL, API, znajomość oprogramowania do zarządzania testami/bugami (np. Jira + dodatki, test link, testrail). Znajomość pracy w srumie/kanbanie. Do tego teoria/praktyka testowania, praca z dokumentacją.
Jak pewnie widziałeś sam, w wielu
No ja próbowałem liznąć Pythona ale w sumie przez to, że nie ćwiczyłem to niewiele z tego wyszło. Tak jak mówię, jestem trochę upośledzony psychicznie i mam problem z uczeniem się nowych rzeczy a programowanie to
Tak, to był trochę opieprz, bo trochę widzę, że jesteś w miejscu w którym ja byłem kiedyś i w sumie gdyby nie parę wiadomości wymienionych na mirko, dalej bym tkwił w miejscu.
Zasada jest zawsze ta sama, myślenie życzeniowe nie działa. Jeżeli chcesz gładko zmieniać pracę, musisz dostosować się do wymagań rynku. Możesz też tworzyć nowe trendy... ale na to trzeba solidnej siły przebicia. To, czego nie możesz nauczyć