Wpis z mikrobloga

@negroni: i bardzo dobrze zrobili. Nie wolno się zatrzymywać na autostradzie ani naprawiać pojazdów, zamawia się pomoc drogową i się czeka w możliwie najbezpieczniejszym miejscu. Przez 2 godziny stwarzały zagrożenie na drodze, kiedy przeciętna laweta podjeżdża w 30 minut i niejednokrotnie szybciej od policji. Ale najprościej oczywiście zwalić na brak solidarności albo na posiadanie cipy, bo bezpieczeństwo ani przepisy w tym kraju nie mają znaczenia dla rodaków.
@negroni: Mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy, bo jak masz to zdaj. Na drogach klasy A i S się nie zatrzymujesz. W sytuacji awaryjnej ustawiasz trójkąt 100m za pojazdem, wzywasz pomoc i czekasz w bezpiecznym miejscu (za barierą). To bardzo proste zasady.

Z resztą weź pomyśl trochę. Jedziesz 120 czy 140km h i widzisz tak 'oznaczony' pojazd z awarią. Mijając to dopiero widzisz, że się pomoc przyda. 2s i jesteś
@negroni: Ta Honda która się zatrzymała to Transalp a nie Africa Twin o której opka piszaca pierwotnego posta miała na myśli. Miałem takiego Transalpa, fajny
@negroni: Nigdy się już nie zatrzymam jeśli tylko ktoś stoi i nie daje znać że potrzebuje pomocy, a do tego kask nie leży na ziemi… raz się zatrzymałem to mi laska powiedziała, że zatrzymała się zrobić selfi bo widok ładny…
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@negroni: widząc taką akcję także bym się nie zatrzymał.
1. Stają dwa sprzęty, czyli istnieje duże prawdopodobieństwo że bezpośredniego zagrożenia życia nie ma, żeby musieć hamować awaryjnie i zatrzymywać się na autostradzie, a jeśli to już ktoś się zatrzymał (kierujący mógł źle się poczuć etc)
2. Zatrzymywanie się na autostradzie jest głupotą, a nie zawsze z odpowiedniej odległości widać że ktoś stoi na poboczu aby móc zatrzymać się
3. Jak ma