Wpis z mikrobloga

Czy jest tu ktoś, kto kiedyś chciał mieć dzieci, ale zmienił zdanie? Oczywiście bez zostania po drodze rodzicem :D Co was przekonało? A może znacie taki przypadek w swoim otoczeniu?
Poznałam faceta, i nasza relacja ma ogromny potencjał, tylko on mówi, że "raczej" chciałby dzieci. Ja wiem, że na pewno nie, i zastanawiam się, z której strony można ugryźć temat. Nie chodzi o przekonanie do zmiany jakiegoś twardego stanowiska, bo on sam sobie tego jeszcze za dobrze nie przemyślał, raczej mam wrażenie, że widzi to jako "naturalną kolej rzeczy" bez większej refleksji. A byłoby mi naprawdę cholernie szkoda z niego rezygnować...

#childfree #antynatalizm i - zaryzykuję - #dzieci
  • 177
@Fifka23:

W sumie racja. Jeszcze rozwinę: Ja z eks znałam się 4 lata (3,5 r związek). Od początku poznania się na necie do końca miał zdanie "dzieci moooooooże kiedyś, ale jeśli już to adoptowane" ale generalnie z racji tego, że miał zupełnie obojętny stosunek do ojcostwa (nie myślał o tym, jakby go to nie dotyczyło) to nie miał potrzeby tyle o tym rozkminiać co ja. Kiedy mówiłam mu co i raz
@Zgrywajac_twardziela: zerwanie było z zupełnie innego powodu.

Chciałam tylko dodać do poprzedniego posta (gdzieś tam wyyyyżej wyżej o eks), że trafiłam na gościa który mimo poważnego wieku ani razu nie zawahał się co do zmiany zdania w tym temacie przez 4 lata jego ewolucji.

Więc zostaje szukanie kogoś pewnego w tej decyzji, a będzie spokoj. Bez stresów, że po jakimś czasie zacznie cię męczyć zaciążeniem.. na miejscu autorki trochę bałabym się
@BarkaMleczna: Ja w wieku 24-25 chciałem mieć przynajmniej jedno, bo przerażała mnie myśl że nic po sobie nie pozostawię i będę sam. Kilka lat później zdałem sobie sprawę, że dziecko też będzie się musiało męczyć tak jak ja teraz a może nawet bardziej bo świat idzie ku gorszemu. Do tego ryzyko że urodzi się chore albo będzie później chorować i tak nawet się cieszę że plan się nie powiódł.
rezygnacja z wydawania kolejnej istoty narażonej ma cierpienie


@Klepajro: Ty myslisz, że wszyscy są biedni i bez perspektyw? Mój syn ma już zapisane nieruchomości +/-250k€ i jak skonczy szkołę to dostanie wlasną firmę jak ją udzwignie oczywiscie, albo posadę dyrektora w mojej
@fajnypierozek co to ma do rzeczy ignorancie? Piszesz o dojrzałości i dorosłości pod kątem płodzenia dzieci, potem się okazuje że jesteś hehe odpowiedzialny NO BO PA ILE PIENIĄDZY ZOSTAWIE XD wnioskując po Tobie nic poza właśnie materialnymi rzeczami nie przekażesz potomstwu więc pozostaje mi tylko współczuć osobie która za argument używa depresji (jako inwektywu :l) oraz FILMIKU NA JUTUBIE
co za bzdety. A może jemu się zmieni?


@BarkaMleczna: Bzdety, nie bzdety, po prostu dziwnym trafem każda niechętna dzieciom osoba, jaką znam, zmieniła nastawienie gdy znalazła odpowiednią osobę i ułożyła sobie życie. Wydaje mi się, że takie opinie są spowodowane tym, że nie tylko ja obserwuję taki trend.