Wpis z mikrobloga

@noitakto: Chyba nie zrozumiałeś mojego przekazu w sposób który chciałem żeby został zrozumiany.

Ciekawie też ująłeś fragment:

A jeśli dla kogoś dekolt to seksualizowanie, to chyba powinien zadbać o swoje życie seksualne.


Przecież to właśnie te działaczki/aktywistki o tym mówią. Wyobrażają sobie każdego mężczyznę świata jako spoconego zboczeńca który chciałby je tylko zgwałcić. Nie mówię o normalnych działaczach tylko o skrzywieniach pokroju tejże pani z nagrania.
@derekperek122: Moim zdaniem to wygląda tak. Widzisz na filmiku drącą się babę, która protestuje przeciwko reżimowi na Białorusi. Tak się składa, że ta baba ma bluzkę z dekoltem. Postanawiasz skomentować „yhyhy cyce suty twarde hehe pachy spocone hyhy”.
No to jak to o tobie świadczy? Bo jak dla mnie to jesteś wtedy właśnie dokładnie takim polskim wsiurem, który uprzedmiotowia kobiety. A że baba ma dekolt? No #!$%@? komu do tego co
@noitakto: Czekaj chwilę. To nie ja, nie skomentowałem tego w ten sposób.
Dodatkowo to właśnie te kobiety często przykładają uwagę do tego jak kto się ubiera. Walcząc o prawa kobiet i o to, żeby nie było seksualizacji wśród zawodów takich jak ostatnio było trochę głośniej o tych kobietach z F1 (nie znam profesjonalnej nazwy), wypadałoby żeby osoba której przeszkadza głęboki dekolt u innych również go nie ubierała. Czyż nie jest to